Poprawia się sytuacja czworonogów przebywających w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach. W połowie tego roku, kiedy placówkę skontrolował powiatowy lekarz weterynarii, w schronisku nie było gabinetu weterynaryjnego.
Wówczas zwierzętami opiekował się lekarz, ale pracował jako wolontariusz. Teraz placówka zatrudnia dwóch weterynarzy, którzy stale czuwają nad stanem zdrowia zwierząt – mówi powiatowy lekarz weterynarii Wiesław Wyszkowski.
W schronisku poprawiają się także warunki lokalowe dla czworonogów. W tym roku dobudowano m. in. kilkanaście kojców oraz pomieszczeń, w których przebywać mogą chore psy i koty. Dzięki temu nie zarażają innych zwierząt.
Obecnie w Dyminach przebywa około 140 czworonogów. Placówka nie przyjmuje psów i kotów. Wyjątkiem są zwierzęta chore i ranne.