Wciąż nie ma decyzji co do ewentualnego wyciągnięcia konsekwencji za słabą postawę drużyny Vive Targów Kielce w trzech ostatnich kolejkach Ligi Mistrzów.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie władze klubu czekają na wiceprezesa zarządu Mariana Urbana, który ma wrócić do Polski dzisiaj. Bez niego nie zapadną żadne wiążące postanowienia. Tymczasem media spekulują o różnych możliwych wariantach, nie wykluczając nawet rezygnacji prezesa Vive Targów Kielce Bertusa Servaas, który wciąż nie chce komentować sytuacji.
Przypomnijmy, jak informowaliśmy państwa w poniedziałek powodem słabszej gry kieleckiej drużyny i porażek z KIF Kolding i Dunkierką ma być konflikt wewnątrz zespołu i podział na, tak zwane, grupy, w tym jedną składającą się z zawodników z Bałkanów. Oficjalnie jednak szczypiorniści wszystkiemu zaprzeczają.