Tak złej serii w Lidze Mistrzów piłkarze ręczni Vive Targów Kielce jeszcze nie mieli. Trzy ostatnie mecze to trzy porażki i to z drużynami, które do europejskich potentatów nie należą.
Najpierw dwa razy z KIF Kolding, a w ostatnią sobotę z bardzo przeciętną Dunkierką. Zwłaszcza ten ostatni pojedynek miał dziwny przebieg. Do przerwy kielczanie pewnie prowadzili, a w drugiej odsłonie zachowywali się momentami jak „dzieci we mgle” i ulegli dając popis bezradności.
W zespole dzieje się źle, a zawodnicy na pytania dziennikarzy o przyczyny słabych występów reagują coraz bardziej nerwowo.
Nie wiem jaka choroba dolega ekipie Vive Targów. Można się tylko domyślać, że niszczy ona zespół od środka? Kto pierwszy zdecyduje się na radykalny zabieg leczniczy? Zawodnicy, trenerzy, działacze? Jedno jest pewne, w tej sytuacji nie ma już co zwlekać.