Mieszkańcy Ćmielowa narzekają, że kierowcy nie stosują się do nowego oznakowania o objazdach miasteczka i powodują korki na wąskich uliczkach. Objazdy wyznaczono z powodu prac prowadzonych na głównej ulicy Ćmielowa, która jest jednocześnie drogą wojewódzką.
Remont prawie kilometrowego odcinka ulicy Ostrowieckiej zaczął się jesienią. Obejmuje nie tylko wymianę nawierzchni, ale także sieci kanalizacyjnej. Jak mówią mieszkańcy nie wszyscy respektują nowe oznakowanie.
Do miasteczka mogą wjeżdżać jedynie pojazdy do 5 ton. Tiry zmierzające np. do Ożarowa czy Lublina powinny korzystać z objazdów przez Borię i Rudę Kościelną. Jan Kuśmierz, burmistrz Ćmielowa przyznaje, że najgorsza sytuacja była w pierwszych dniach obowiązywania objazdów.
Przemysław Antoniewicz z firmy wykonującej prace drogowe twierdzi, że kierowcy jeżdżą na pamięć.
Problemy z przejazdem przez Ćmielów mogą potrwać do połowy grudnia. Do tego czasu remont powinien zostać zakończony.