Władze Kielc doszły do porozumienia z właścicielami dawnego budynku Polmozbytu, który został wyburzony w związku z budową węzła „Żelazna”. Wiceprezydent Kielc Tadeusz Sayor jest przekonany, że prowadzone w tej sprawie negocjacje zakończą się sukcesem.
Władze Kielc doszły do porozumienia z właścicielami dawnego budynku Polmozbytu, który został wyburzony w związku z budową węzła „Żelazna”. Wiceprezydent Kielc Tadeusz Sayor jest przekonany, że prowadzone w tej sprawie negocjacje zakończą się sukcesem.
Ujawnia, że podczas negocjacji padła kwota, która zachęca do ugodowego zamknięcia kwestii związanych z wypłatą odszkodowania. Przewiduje, że ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną w przyszłym tygodniu.
Rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego Agata Wojda przyznaje, że możliwe jest, aby strony zdecydowały się na ugodowe rozwiązanie kwestii wypłaty odszkodowania za działkę i budynek po dawnym Polmozbycie. Potwierdza również gotowość zorganizowania spotkania podczas, którego wojewoda świętokrzyski potwierdzi zawarcie tak zwanej ugody administracyjnej.
Sprawa wypłaty odszkodowania za działkę i budynek po dawnym Polmozbycie ciągnie się od ponad dwóch lat. Negocjacje między stronami rozpoczęły się po ostatniej wycenie nieruchomości, która opiewa na niespełna 17 milionów złotych. Wcześniej strony nie przystąpiły do rozmów, ponieważ poprzednie wyceny w wysokości 25-26 milionów złotych były dla miasta nie do przyjęcia. Z tego powodu Miejski Zarząd Dróg odwoływał się do Ministerstwa Transportu, które uwzględniało odwołanie i sprawa trafiała do ponownego rozpatrzenia. Miasto Kielce w związku z budową węzła „Żelazna” wypłaciło w ramach odszkodowań ponad 100 milionów złotych.