Po raz kolejny warszawskie manifestacje przyćmiły ogólnopolskie obchody Święta Niepodległości – powiedział na naszej antenie Włodzimierz Batóg, historyk z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Mówiąc o organizatorze zamieszek – Ruchu Narodowym, gość Radia Kielce podkreślił, że jest to grupa ludzi, których sensem istnienia jest pokazanie swojej siły, szkoda, że dochodzi do tego właśnie w dniu 11 listopada.
Włodzimierz Batóg pytany o reakcję policji podczas zajść, stwierdził, że zbyt zaufała ona organizatorom manifestacji i nie przewidziała, że może dojść do takiej eskalacji przemocy. A konsekwencje tego, co wydarzyło się w Warszawie mogą być bardzo poważne – dodał. Podczas Marszu Niepodległości, zamaskowani sprawcy obrzucili budynek ambasady petardami i racami. Spłonęła budka strażnicza.
MSW ze swej strony zbada, czy podczas zgromadzenia policja działała skutecznie. Jeśli kontrola wykaże błędy, niewykluczone są konsekwencje personalne.
W związku z naruszeniem eksterytorialności ambasady w Warszawie, rosyjski MSZ wezwał do siebie ambasadora Polski w Moskwie. Według policji zatrzymano ponad 70 osób podejrzanych o uczestnictwo w burdach podczas Marszu Niepodległości.