Dzień Wszystkich Świętych szczęśliwy dla siatkarzy Effectora Kielce, którzy odnieśli drugie zwycięstwo w tym sezonie. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza w 4 kolejce PlusLigi pokonali w Częstochowie miejscowy AZS 3:1 (26:24, 18:25, 25:21, 25:20).
Pierwszy set był najbardziej zacięty i wyrównany. Przez długi czas żadnemu z zespołów nie udało się wypracować większej przewagi. Dopiero w końcówce kielczanie odskoczyli na 19:15, ale gospodarze zdołali wyrównać 21:21. Kilka chwil później ponownie remis 24:24 i trzeba było grać na przewagi. Przy drugiej piłce setowej atakujący AZS Michał Kamiński wyrzucił piłkę w aut i Effector mógł cieszyć się z wygranej partii.
O drugim secie kielczanie chcieliby jak najszybciej zapomnieć, chociaż do stanu 12:12 jeszcze nie było źle. Jednak później nastąpił „odjazd” gospodarzy i szybko zrobiło się 19:13, a później 22:17 i było jasne, że AZS tej partii już nie wypuści, a ostatni punkt zdobył skutecznym atakiem blok-aut Michał Kaczyński.
W trzecim secie Effector rozpoczął od 8:4 . Jednak błędy kielczan spowodowały, że gospodarze zdołali wyrównać na 16:16, a kilka chwil później było 20:20 i wydawało się, że znów będziemy świadkami emocjonującej końcówki, ale po dwóch dobrych zadaniach Dawida Dryji i pomyłce częstochowian Effectora uzyskał trzy punkty przewagi. Piłkę setową skończył najskuteczniejszy w kieleckiej drużynie Sławomir Jungiewicz.
Czwartą partię, dzięki dobrym zagrywkom Junkiewicza, a także świetnej grze w polu i na siatce kielczanie rozpoczęli od 8:3. Jednak w dalszej części seta powoli do głosu zaczęli dochodzić gospodarze i niwelować przewagę, aż w końcu zmalała ona tylko do jednego punktu 17:16. Po czasie, o który poprosił trener Dariusz Daszkiewicz jego podopieczni wzięli się w garść, zdobyli trzy punkty z rzędu i nie pozwolili sobie odebrać zwycięstwa.
MVP spotkania został atakujący Effectora Sławomir Jungiewicz.
W piątej kolejce Effector zmierzy się 10 listopada o g.17.00 w Hali Legionów z Indykpolem AZS Olsztyn.