Załoga ostrowieckiego MPK żąda od prezydenta miasta szybszych i bardziej zdecydowanych działań w sprawie konfliktu pomiędzy pracownikami, a prezesem spółki. Związkowcy skarżą się na złą atmosferę w zakładzie, brak współpracy z prezesem i coraz większe wyrzeczenia załogi, które nie przynoszą spodziewanych efektów.
W przeprowadzonym referendum załoga opowiedziała się za odwołaniem prezes Magdaleny Kołeczek. Prezydent Jarosław Wilczyński powiedział, że przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji musi porozmawiać ze związkami zawodowymi, zarządem i radą nadzorczą spółki.
O sytuacji w ostrowieckim MPK chcą debatować radni z klubu PiS. Będą składać wniosek o zwołanie specjalnej sesji, poświęconej spółce komunalnej.
Spółka od kilkunastu lat boryka się z problemami finansowymi i ma do spłacenia kilkanaście milionów złotych długu. Od 3 lat, czyli od chwili objęcia funkcji przez obecną prezes, nie powiększa tego zadłużenia i nie notuje strat. W firmie realizowany jest program restrukturyzacji. Zmieniono system wynagrodzeń, co załoga uznaje za zabieranie przywilejów i obniżenie płac.