Ostrowieccy urzędnicy kontrolują zawartość kubłów i pojemników na śmieci, fotografując i opisując ich zawartość. W ten sposób chcą się przekonać, czy mieszkańcy miasta, zgodnie ze złożonymi deklaracjami segregują odpady komunalne. Ci, którzy nie przestrzegają zasad, muszą liczyć się z podniesieniem opłat.
Bez wcześniejszych zapowiedzi sprawdzono już kilka ulic oraz osiedli. Wyniki kontroli nie wystawiają dobrej opinii obywatelom. Paweł Bajerczak z wydziału środowiska ostrowieckiego magistratu twierdzi, że w wielu przypadkach zasady segregacji nie są w ogóle przestrzegane.
Mieszkańcy przyznają, że mają kłopoty z odpowiednim podziałem śmieci. Dzieje się tak z powodu braku czytelnych instrukcji. Okazuje się, że dostarczane kilka miesięcy temu broszury nie były przydatne.
Urzędnicy zastanawiają się nad powtórną akcją informacyjną, ale mieszkańcy muszą liczyć się z konsekwencjami związanymi z nieprzestrzeganiem przepisów. A będą nimi maksymalne stawki opłat, czyli 14 zł od osoby. Obecnie większość ostrowczan płaci 7,5 zł od osoby za odpady segregowane.
Uprawnienia do kontroli mają też wyposażeni w kamery, pracownicy firmy odbierającej odpady. Na ich wniosek, opłata za wywóz śmieci może być podwyższona.