Duże problemy z przejazdem przez rondo Herlinga-Grudzińskiego mają autobusy kieleckiego MPK. Zbyt wąski wjazd na rondo od strony alei IX Wieków oraz wysokie krawężniki powodują, że pojazdy niszczą opony i felgi.
– Tylko w piątek, cztery auta doznały uszkodzeń – informuje prezes MPK Elżbieta Śreniawska. Jej zdaniem, wystarczyłoby tymczasowo zdemontować krawężniki, wysypać żwir i poszerzyć pas. – Nie chcemy stąd wyprowadzać ruchu autobusów, ale nie możemy sobie pozwolić na ich niszczenie – dodaje Elżbieta Śreniawska.
Kierowca MPK Adam Wiewiór potwierdza, że przy wjeździe na rondo, nie ma możliwości bezkolizyjnego wyminięcia się dwóch autobusów. – Często jesteśmy zmuszeni zjeżdżać na krawężniki, co z kolei powoduje niszczenie kół i felg – mówi.
Wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Zbigniew Czekaj obiecał skontaktować się w tej sprawie z wykonawcą robót. Na razie radzi kierowcom autobusów, aby wjeżdżając na rondo zachowali szczególną ostrożność. – W tej sytuacji, kierowcy powinni nawzajem się przepuszczać. Będę kontaktował się w tej sprawie z wykonawcą robót, aby poznać jego opinię – obiecał.
Przy wjeździe na rondo Herlinga-Grudzińskiego pojawił się patrol policji, wezwany przez prezes MPK Elżbietę Śreniawską.