Będą pieniądze na staże, szkolenia, studia podyplomowe czy warsztaty aktywnego poszukiwania pracy. Ministerstwo Edukacji Narodowej znalazło 100 milionów złotych na pomoc dla zwalnianych nauczycieli. W tym roku ma ich być prawie 7 tysięcy.
Minister Krystyna Szumilas powiedziała, że priorytetem będzie pomoc w znalezieniu dla nauczycieli pracy w systemie edukacji.
Niektórzy pewnie będą jednak musieli zmienić profesję. Można na przykład wykonywać różne zawody okołooświatowe. Matematycy będą mogli natomiast poszukać zatrudnienia w bankowości czy branży informatycznej.
Krystyna Szumilas dodaje, że przekwalifikowanie może też oznaczać dokształcenie nauczyciela tak, aby mógł uczyć innych przedmiotów – w zależności od potrzeb w lokalnym środowisku. Szczególnie, że ministerialny program zakłada też możliwość dofinansowania kosztów zatrudnienia nauczyciela u nowego pracodawcy. Zatrudniający musi jednak zapewnić minimum 50 procent kosztów zatrudnienia pracownika. Resztę pieniędzy ma dać urząd pracy. Takie subsydiowanie mogłoby trwać do 12 miesięcy.
Program daje też możliwość pomocy przy zakładaniu przez zwolnionych nauczycieli własnej działalności gospodarczej.
Dziś i jutro MEN ma się spotykać z przedstawicielami urzędów marszałkowskich. Mają być dopracowywane zasady udzielania pomocy finansowej w ramach tego programu.
Pieniądze na program pochodzą ze środków europejskich. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie wyklucza, że jeżeli w tym roku zakończy się on sukcesem, to będzie kontynuowany w nowej perspektywie budżetowej do 2020 roku.
Kamil Szwarbułak/gaj