Wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, odpowiedzialny za ochronę zdrowia Grzegorz Świercz ma nadzieję, że dziś poznamy nazwisko nowego dyrektora szpitala w Czerwonej Górze. Gość Radia Kielce jest jednocześnie przewodniczącym komisji, która ma wyłonić nowego szefa tej lecznicy.
– To, że do tej pory placówka nie ma dyrektora nie wynika ze złej woli, ale z przepisów prawa – powiedział wicemarszałek. Jak wyjaśnił, procedury muszą trwać około 3 miesięcy. Nikt nie zakładał ponadto, że osoba startująca w poprzednim konkursie będzie się posługiwała fałszywymi dokumentami – dodał Grzegorz Świercz.
O stanowisko dyrektora ubiega się 7 kandydatów. Wśród nich są osoby spoza Kielc. Po zapoznaniu się z dokumentami, odbędą się rozmowy ze wszystkimi kandydatami – zapewnił gość Radia Kielce. Podkreślił jednocześnie, że jego zdaniem – brak dyrektora nie wpłynął negatywnie na działalność szpitala w Czerwonej Górze. Placówka przestała się zadłużać.
Także blok operacyjny w szpitalu jest wykorzystywany – jak to określił rozmówca Radia Kielce – w miarę możliwości, choć jak dodał, jest za duży dla tego szpitala.
Dług lecznicy wynosi obecnie 40 milionów złotych.