Ze względu na brak deszczu i wysokie temperatury w niektórych miejscach regionu zaczyna brakować wody. Wójt Bielin Sławomir Kopacz poinformował mieszkańców o ograniczeniach i przerwach w dostawie wody.
Argumentuje, że pobór z ujęcia w Belnie wzrósł o 200 procent. Wójt zaapelował, aby nie podlewać ogródków, prosi też o zrezygnowanie z napełniania basenów, czy mycia samochodów.
Brak deszczu i upały stanowią poważny problem przede wszystkim dla rolników. Chodzi nie tylko żniwa, ale także o zwierzęta hodowlane.
Sołtys Huty Nowej Jan Brożyna narzeka na gorszą jakość zboża, czy też na usychające na polach ziemniaki. Mówi, że sytuacja staje się coraz trudniejsza, bo zdarza się, że dostawy wody są wstrzymywane. Tak było w miniony weekend. Zauważył również obniżenie się poziomu lustra wody w należącej do niego studni.Plony prawdopodobnie będą więc mniejsze i gorszej jakości.
W większości świętokrzyskich miast problemów z wodą jednak nie ma. Rzecznik Wodociągów Kieleckich Ziemowit Nowak zapewnia, że nawet jeśli deszcz nie spadnie, wody nie zabraknie. Przyznaje, że wzrost temperatur i brak deszczu spowodował, że zużycie wzrosło o 15 procent. Dodaje, że wodociągi mogą dostarczać na dobę, ponad 70 tysięcy metrów sześciennych wody, tymczasem obecny pobór wynosi ponad 30 tysięcy metrów sześciennych.