Część mieszkańców Kowali w gminie Sitkówka Nowiny, poszkodowanych w czerwcowym gradobiciu czuje się oszukana. Ich zdaniem niesprawiedliwie rozdzielana jest pomoc finansowa, dla osób, których domy pokryte są blachą.
Twierdzą, że chociaż ich dachy nie zostały kompletnie zniszczone, to należą im się takie same pieniądze jak mieszkańcom posiadającym dachy z eternitu, który został bardzo podziurawiony. Argumentują, że blacha została powyginana i w przyszłości w tych miejscach będzie pękać.
Urzędnicy z gminy tłumaczą, że pomoc skierowana jest w pierwszej kolejności do osób w trudnej sytuacji materialnej. Dodają, że pomoc wypłacana jest za zniszczenia jakie spowodował grad, a w przypadku domów pokrytych blachą, lodowe kule nie dziurawiły pokrycia i nie dochodziło do zalania budynków. Z tego powodu kwota wypłacanych pieniędzy była niższa – wyjaśnia przewodniczący komisji do spraw szacowania strat i skutków czerwcowego gradobicia w gminie Sitkówka Nowiny, Sławomir Sobczyk.
W poniedziałek rozpoczęło się wypłacanie pieniędzy dla mieszkańców poszkodowanych w czerwcowym gradobiciu. Pierwsze 62 osoby odebrały już w sumie ponad 220 tysięcy złotych. Tymczasem gmina wnioskuje do urzędu wojewódzkiego o blisko 700 tysięcy złotych pomocy dla kolejnych 200 mieszkańców.
Urzędnicy przypominają jednocześnie, że poszkodowani muszą przedstawić imienne faktury za wykonane prace i materiały. W sytuacji, gdy formalności nie zostaną dopełnione, gmina będzie żądać zwrotu pieniędzy.