W Tarłowie odbędą się wybory uzupełniające do rady gminy. Będzie to druga próba wybrania radnego. Na początku roku z powodu braku chętnych do kandydowania, wyborów nie ogłoszono.
Teraz zgłosił się, ale tylko jeden komitet wyborczy. A to znaczy, że jego kandydat może zostać radnym bez przeprowadzania głosowania, jedynie po spełnieniu określonych wymogów formalno-prawnych.
Wybory muszą być przeprowadzone, bo pod koniec ubiegłego roku jedna z tarłowskich radnych zrzekła się mandatu po tym, jak została dyrektorem miejscowej szkoły. Wybory uzupełniające miały odbyć się na początku tego roku, ale nie zgłosił się żaden kandydat. Teraz o mandat radnego chce zabiegać Julian Kalinowski, mieszkaniec i sołtys Wólki Tarłowskiej.
Zgodnie z kalendarzem wyborczym, komitety wyborcze do 5 sierpnia miały czas na rejestrowanie swoich kandydatów. Z gminy Tarłów, poza komitetem Juliana Kalinowskiego nie zarejestrowano innego komitetu. A to według Adama Michcika, dyrektora kieleckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego oznacza, że ten jedyny kandydat może zostać radnym bez konieczności przeprowadzania głosowania. Jednak mandat radnego, Julian Kalinowski będzie mógł objąć dopiero po 22 września, czyli po planowanym terminie wyborów, kiedy to komisja wyborcza oficjalnie zatwierdzi obwieszczenie o efektach wyborów uzupełniających w gminie Tarłów.