Sieć Wodociągów Kieleckich będzie wyposażona w elektroniczny monitoring. Ma to zapewnić większą szczelność systemu przesyłania wody, przynieść oszczędności i ułatwić lokalizowanie awarii.
Z dyspozytorni, będzie można na bieżąco, kontrolować co się dzieje w całej sieci, a także sterować pracami pomp i zasuw, wyjaśnia prezes Wodociągów Kieleckich, Henryk Milcarz.
Zalety tego systemu zachwalał prezes spółki, która wygrała przetarg na budowę monitoringu Andrzej Jankowski. Jego zadaniem dobierając właściwie ciśnienie wody, można zredukować jej straty nawet o połowę. Z kolei nocą nie ma tak dużego zapotrzebowania więc pompy mogą pracować oszczędniej.
Pytany czy oszczędności spółki, spowodują obniżenie cen wody dla odbiorców, prezes Henryk Milcarz, nie chciał dać jednoznacznej odpowiedzi.
Budowa monitoringu i zarządzania układem wodno-kanalizacyjnym w aglomeracji kieleckiej i zagnańskiej ma kosztować prawie 6 milionów złotych i potrwa dwa lata.