W stawach hodowlanych jest mało wody, a rybom brakuje tlenu. Dla hodowców to bardzo poważny problem – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce Ryszard Zawadzki wiceprezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Hodowców Ryb.
Po ostatnich pomiarach temperatury stwierdził, że na głębokości 1 metra, woda ma 31 stopni ciepła. Nie pamięta, aby w ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat były kiedykolwiek podobne notowania. Aby ryby mogły przetrwać hodowcy uruchomili aeratory, czy specjalne urządzenia do napowietrzania wody.
Jak dodaje Ryszard Zawadzki – problemy z przetrwaniem mają szczególnie ryby drapieżne szczupaki, sandacze i pstrągi.
W naszym regionie hoduje się głównie karpie, ale także amury, liny i tołpygi. Dopiero po październikowych odłowach wiadomo będzie, ile ryb przetrzymało tegoroczne upały. W świętokrzyskim jest 98 gospodarstw rybackich. Stawy zajmują powierzchnię ponad dwóch tysięcy hektarów.