Z bezpłatnych badań słuchu skorzystało w czwartek około 300 kielczan. W ramach kampanii Narodowy Test Słuchu, w Kielcach na mostku nad Silnicą, stanął słuchobus. W mobilnym laboratorium każdy chętny mógł wykonać profesjonalne testy słuchu i poradzić się specjalisty.
Badanie było dwuetapowe. Pierwsze polegało na podaniu pacjentowi czterech częstotliwości dźwięku o niewielkim natężeniu. Jeżeli osoba badana słyszała ten dźwięk oznaczało to, że słuch ma w normie. Jeżeli natomiast nie, kierowana była na dokładniejsze badanie, przy pomocy audiometru tonalnego. Urządzenie tworzyło wykres słuchu, a następnie wyniki badania omawiał protetyk słuchu i kierował pacjenta do odpowiedniego specjalisty – wyjaśnia koordynator akcji, Arkadiusz Gorgo.
Dodaje, że największym zagrożeniem dla słuchu człowieka jest hałas powyżej 80 decybeli, który porównywalny jest do pracy młota pneumatycznego. Niebezpieczne dla naszego ucha jest też głośne słuchanie muzyki w słuchawkach wkładanych bezpośrednio do ucha.
Podczas ubiegłorocznego Narodowego Testu Słuchu zbadało się około 400 kielczan, u 37% z nich zdiagnozowano niedosłuch.