Ponad 500 osób uczestniczy w jubileuszu stulecia ostrowieckiego liceum imienia Joachima Chreptowicza, połączonym ze zjazdem absolwentów tej szkoły. Przyjechali między innymi maturzyści z lat powojennych, goście z Australii, a nawet wnuk założyciela szkoły, który jest uczniem najstarszego liceum w Ostrowcu.
Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą, odprawioną w intencji wychowanków szkoły. Potem, złożono kwiaty na grobach nieżyjących pedagogów i absolwentów. Podczas uroczystej akademii, która odbyła się w murach szkoły, byli uczniowie przekazali ufundowany przez siebie nowy sztandar szkoły, a w holu liceum odsłonięto popiersie patrona. Ten zaszczyt przypadł najstarszej absolwentce liceum – Halinie Korzeniowskiej, która maturę zdawała w 1946 roku.
Podwójna uroczystość skłoniła wielu absolwentów „Chreptowicza” do odwiedzenia szkoły, po wielu latach nieobecności. Na przyjazd z Australii, po prawie 30 latach nieobecności w kraju zdecydował się m. in. Roman Morawiecki, który ze szkołą rozstał się w latach 60-tych.
Specjalny list z życzeniami dla uczestników zjazdu wystosował prezydent RP Bronisław Komorowski, który kilka lat temu, tuz przed wyborami odwiedził szkołę.
Absolwenci liceum będą jeszcze dzisiaj bawić się na balu wspomnień, a jutro odbędzie się sesja historyczna, podczas której ma zostać rozwiązana zagadka wyboru Joachima Chreptowicza na patrona szkoły.