Sąd Rejonowy w Kielcach podjął decyzję o utrzymaniu w Kieleckich Kopalniach Surowców Mineralnych upadłości układowej. Sędzia komisarz w spółce wnosił o zmianę formy upadłości na likwidacyjną. Oznaczałoby to całkowite zaprzestanie działalności i sprzedaż majątku.
Po zapoznaniu się z dokumentami przedstawionymi przez zarząd firmy, komisarza oraz wierzycieli, sędzia Iwona Róziewicz uznała, że upadłość układowa jest możliwa. Podkreśliła również, że jest korzystniejsza dla spółki i wierzycieli. Jej zdaniem, sytuacja KKSM daje szansę wyjścia na prostą. Potrzebne jest jednak jeszcze zawarcie układu z wierzycielami.
Decyzję sądu pozytywnie przyjął prezes firmy – Maksymilian Kostrzewa. Jego zdaniem, spółka ma szansę odbudowania swojej pozycji na rynku. Podkreślił, że sytuacja KKSM ulega poprawie. Zwiększa się liczba zamówień na kruszywa, a zmniejszają przeterminowane zobowiązania. Zaznaczył także, że zawarte zostały ostatnio kontrakty warte 1,5 mln zł. Maksymilian Kostrzewa dodał, że po wyroku Trybunału Konstytucyjnego kopalnie mogą liczyć na odzyskanie 65 mln zł za kruszywo wykorzystane przy budowie autostrad, za które dotychczas nie uregulowano należności. KKSM zatrudnia prawie 330 osób.