Załoga ostrowieckiej firmy Interspeed, która od miesięcy nie otrzymuje wynagrodzeń, jeszcze raz zaufała pracodawcom i zrezygnowała z okupacji siedziby spółki. Kolejne spotkanie z przedstawicielami zarządu zaplanowano na najbliższy poniedziałek.
Dotychczas pomimo zapewnień dyrekcji, załoga otrzymała jedynie po 400 zł zaliczki na poczet zaległych pensji. Kolejna zwłoka w wypłacie oraz brak perspektyw na dalszą pracę spowodował, że pracownicy zamierzali dziś rozpocząć okupacje siedziby spółki.
Niestety, w budynku nie zastali nikogo z dyrekcji. Justyna Walotek z zarządu firmy przesłała natomiast maila, że jest gotowa spotkać się z załogą 26 czerwca. Wówczas mają zostać także wypłacone zaległe pobory. Korespondencja mailowa nie przekonała jednak pracowników.
Problemy z terminową wypłatą wynagrodzeń spółka Interspeed ma od początku roku.
Od kwietnia załoga w ogólne nie otrzymuje pensji. Firma ma też długi wobec dostawców mediów, w tym firm komunalnych i gminy Ostrowiec a produkcja została wstrzymana. Pod koniec ubiegłego roku zarząd spółki złożył wniosek o upadłość, ale z możliwością kontynuowania produkcji.