Recenzje
„MoNoKoLoR” – LOREIN
Gdy ktoś będzie twierdził, że słyszy zespół Myslovitz to się myli. Co prawda głos Łukasza Lańczyka przypomina czasami Artura Rojka, ale tez słychać Chrisa Martina z Coldplay. Monokolor – to album, na który skarżysko – suchedniowska grupa czekała, czekała, czekała…To 13 zgrabnych piosenek, ciekawie zaaranżowanych, z interesującymi tekstami wokalisty. Album utrzymany w stylistyce zespołów „britpopu” i Indie rocka od początku trzyma w napięciu. Za każdym razem można odkryć coś zupełnie nowego. „Milkyway”, „Morphine”, czy „Świat rzeczy” potwierdzają potencjał, jaki tkwi w czterech muzykach tworzących Lorein. Łukasz Lańczyk, Tomasz Dorobczyński, Sebastian Szczepański i Roland Langer chyba uwierzyli w siebie bo zupełnie nowe piosenki, które musieli napisać na ten debiutancki album („Kol”, „Bose cienie”, „Biała ściana” )- i to pewnie bardzo szybko – dają wiele radości. Gratuluję i czekam na kolejne piosenki.
Ocena **** – na 5 *
Zimowe piosenki – Krajewski – Piaseczny
Taką płytę mogli wydać tylko Oni: Krajewski – zasłużony dla polskiej muzyki i Piaseczny – uwielbiany i nielubiany na równi.
„Zimowe piosenki” to 10. utworów utrzymanych w tonacji świątecznej, ale jakoś tych charakterystycznych dzwoneczków nie słychać. Może w tekstach, gdzie na szybach pojawia się mróz, lecą w nas śnieżki. A – jeszcze o świętach, zimie, Nowym Roku – świadczą tytuły. To płyta dla tych, którzy w długie wieczory spędzają sami wypatrując albo pierwszej gwiazdki na szczęście, albo kogoś u drzwi.
„Zimowe piosenki” przypominają mi album Stinga zatytułowany „If On A Winter 's Night…” Którą wybrać do słuchania? Do jednej i do drugiej czasami powrócę.
Ocena ***(na 5*)
Kraj miłości – GOSIA KOTWICA
Wygląda jak malutka dziewczynka, która czeka na kolejnego pluszowego misia. Obrazek się zmienia, już po pierwszym odtworzeniu płyty. Gosia ma niesamowity głos, świetnie interpretuje teksty i może niedługo zawojować polski rynek. Dawno nie słuchałem takiej płyty. Bez żadnego schlebiania młodej wokalistce wracam do jej nagrań. I za każdym razem mam kłopot z wybraniem mojego ulubionego utworu. Bo „Kraj miłości” to 13 bardzo dobrych piosenek. Dobrze, że o ich doborze decydowała sama Gosia, a swoje trzy nutki dołożył Jan Wojdak. Brawo. Polecam każdemu, żeby tak jak ja, poczuł się niczym „W miodowym raju” . Ale to chyba dla takich nudziarzy, jak ja!
Ocena **** ( na 5*)
Ciepło/zimno – HAPPYSAD
Już sama okładka płyty jest intrygująca. Domki przypominające trumny stojące w kartonowym lesie. Bo takie są również nowe piosenki skarżyskiej grupy. Intrygujące z tytułów i zaskakujące w treści. Smutne i radosne. Mówiące o autodestrukcji i rodzeniu czegoś nowego. O miłości i obserwacji świata. To już piąta płyta w kolekcji Happysad i na dodatek oblana złotem. Muzycy na przekór modom i czasom grają energetycznego rocka, mają ciekawe rozwiązania aranżacyjne. I dobrze, żeby – przynajmniej dla mnie – nic nie zmieniać.
Ocena **** ( na 5 *)