W Warszawie odbyły się obchody 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, powiedział, że w ciągu ostatnich trzech lat wiele się zmieniło w kwestii wyjaśnienia przyczyn tej tragedii. „Dzisiaj wiemy co się stało. Mamy tę odpowiedź, po raz pierwszy pełną, konsekwentną, odpowiadającą na wszystkie pytania, a także zweryfikowaną przez wiele ośrodków, także poza Polską” – mówił Jarosław Kaczyński.
Wystąpienie prezesa PiS bardzo dobrze oceniają świętokrzyscy parlamentarzyści tego ugrupowania.
– To było przełomowe wystąpienie, premier Jarosław Kaczyński, jako przedstawiciel polskiego rządu, po raz pierwszy powiedział to, co wszyscy czuliśmy sercem i umysłem. To, co wydarzyło się 12 lat temu pod Smoleńskiem to był zamach – komentuje poseł Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.
– Ważne jest również to, że premier Kaczyński zaapelował do przywódców całego cywilizowanego świata, wzywając ich do odwagi, wzywając ich do tego, aby bardzo mocno przeciwstawili się rosyjskiej aktywności, szczególnie w tym, co dzieje się obecnie na Ukrainie. Niezwykle istotna w tym wystąpieniu była także zapowiedź, iż Polska będzie trwała w tym, aby wskazać i sprawiedliwe osądzić tych, którzy odpowiadają za tę tragedię – ocenia.
– To przełomowe wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego – twierdzi wiceminister Anna Krupka. Parlamentarzystka podkreśla, że opinia publiczna już wkrótce pozna prawdę i dowody na to, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku.
– Prezes mówił także wiele o odpowiedzialności sprawców. Tych, którzy podejmowali decyzje oraz tych, którzy je realizowali. Wskazywał, że konsekwencje powinni ponieść także wszyscy odpowiedzialni za to, co dzieje się na Ukrainie. Ważne w wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego było także wezwanie Zachodu do mobilizacji w obronie wolności – dodaje wiceminister.
Zdaniem senatora Jarosława Rusieckiego, Jarosław Kaczyński swoim wystąpieniem udowodnił nie tylko Polsce, ale i całej Europie, że jest mężem stanu, który ma odwagę powiedzieć prawdę.
– Ma również odwagę podnieść najważniejsze problemy i wstawiać się nie tylko za swoją wspólnotą narodową, ale także za wartościami prawdy, wolności, niepodległości swojego narodu i państwa, oraz wszystkich ludzi innych narodów, którzy także chcą żyć tymi wartościami. Premier Kaczyński po raz pierwszy powiedział wprost to, co wielu mądrych ludzi nie tylko w Polsce przeczuwało od dawna – dodaje.
Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych, komentując słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego stwierdził, że dziś mamy odpowiedź na to, jakie były przyczyny katastrofy w Smoleńsku. Powiedział, że świadczy to o tym, że przez ostatnie lata, kiedy nie było możliwości uroczystego obchodzenia rocznicy katastrofy smoleńskiej, cały czas pracowała komisja Antoniego Macierewicza.
– Wygląda na to, że te wszystkie informacje, które wcześniej szczątkowo docierały, po opublikowaniu raportu komisji marszałka Macierewicza, dadzą ostateczne dowody na to, że to był zamach, czyli inaczej mówiąc z premedytacją przeprowadzone działanie – zaznaczył.
Poseł Mariusz Gosek z Solidarnej Polski, ocenia, że od początku widać było, że zbrodniczy reżim Putina ukrywał prawdę o tym, co wydarzyło się 12 lat temu w Smoleńsku. Parlamentarzysta dodaje, że po wystąpieniu wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego liczy, że dowody tragedii ujrzą światło dzienne.
– To była zbrodnia, to był zamach, a nie wypadek. Dziś wiemy, że Putin zdolny jest do wszystkiego, że ten barbarzyńca nie wybacza nikomu i nie potrafi przejść obojętnie obok tych, którzy widzą jego neoimperialne zapędy. Mówił i przewidywał je świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński – ocenia.
Mariusz Gosek dodaje, że w wystąpieniu szefa PiS padła ważna deklaracja o zagranicznych ekspertyzach i dowodach na zamach w Smoleńsku. Jak ocenia, to pozwoli uwierzyć w ostateczną wersję wydarzeń osobom, które mogą nie wierzyć w wersję wydarzeń przekazaną przez prezesa PiS.
W ocenie ministra Michała Cieślaka, niedzielne wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego potwierdza obawy wszystkich osób, które od wielu lat nie były przekonane do dotychczasowych ustaleń w sprawie katastrofy smoleńskiej.
– Często zadawaliśmy sobie pytania, dlaczego nie mamy dostępu do wraku, dlaczego Rosja nie chce współpracować? Dziś uzyskujemy coraz więcej odpowiedzi także widząc to, co dzieje się na Ukrainie. Wiemy, że Rosja nie zatrzyma się w odbudowywaniu swoich imperialnych ambicji. Mam nadzieję, że dziś znajdziemy odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania, i że naszej polskiej sprawiedliwości dziejowej stanie się zadość – dodaje.
Zdaniem senatora Jacka Włosowicza, najbliższe dni i tygodnie okażą się przełomowe w kontekście poznania pełni prawdy o wydarzeniach sprzed 12 lat.
– Kluczowe będzie opublikowanie raportu ze śledztwa, który będzie zawierał wszystkie wiadomości, jakie zostały w tej kwestii zgromadzone. Mam nadzieję, że dzięki temu cała Polska i świat dowie się, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku – dodaje.
Senator Krzysztof Słoń podkreślił, że prezes Jarosław Kaczyński powiedział o wszystkich aspektach, które przyczyniły się do katastrofy smoleńskiej.
– Prezydent Lech Kaczyński był bardzo niewygodny dla Moskwy, był solą w oku Rosji. Swoją działalnością na arenie międzynarodowej, budzeniem świadomości świata i Europy, tak bardzo zaszedł za skórę, że ten wyrok został na niego wydany – zaznaczył.
Bardzo ważne w przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego było również stwierdzenie, że ci, którzy rządzą Europą, muszą porzucić złudzenia, że Moskwa jest w stanie się gdzieś zatrzymać, mieć jakiekolwiek skrupuły, liczyć się z ludzkim życiem i wolnością narodu i z ich prawem do samostanowienia.
– Każdy, kto rządzi w jakimkolwiek kraju europejskim, a cechuje go głupota i tchórzostwo, przyczynia się do tego, że Moskwa będzie to skwapliwie i bezlitośnie wykorzystywała. To nie jest tak, że jej ekspansja może zakończyć się na Ukrainie, w Polsce, czy w Berlinie, ale pójdzie dalej i miejmy tego wszyscy świadomość – dodał senator Krzysztof Słoń.
Poseł Marek Kwitek, odnosząc się do wystąpienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, podkreśla, że było to bardzo mocne i silne przemówienie, skierowane nie tylko do nas Polaków, ale i do Europy.
– Widzimy, jakie zagrożenie niesie polityka imperialna Rosji, w odniesieniu do tego, co dzieje się na Ukrainie. My w dużym stopniu przeczuwaliśmy, że nie była to zwykła katastrofa, czy zbieg okoliczności, tylko, że był to zamach i teraz coraz bardziej zbliżamy się do prawdy. Te dowody są, i jak twierdzi prezes Jarosław Kaczyński, będą wkrótce ujawnione – mówi.
Poseł Marek Kwitek dodaje, że gdybyśmy wokół tej prawdy o Smoleńsku byli zjednoczeni, to naprawdę jako naród jesteśmy silni i możemy się przeciwstawić obcej przemocy.
Poseł Andrzej Kryj wyraża nadzieję, że dowody świadczące o tym, że 12 lat temu doszło do zamachu w Smoleńsku zostaną opublikowane jak najszybciej. Jak zaznacza, niedzielne wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego było bardzo potrzebne.
– Bardzo wiele osób czekało na te słowa. Mam takie wrażenie, że w sytuacji w jakiej znajduje się obecnie Ukraina, jak straszliwe zbrodnie dokonywane są przez Rosjan, powinniśmy sobie zdać sprawę, że Putina stać było na to, aby wydać decyzję o zlikwidowaniu polskiego prezydenta, który przeszkodził mu w realizacji jego planów. Z niecierpliwością czekamy na raport komisji i na dowody. Myślę, że wszyscy chcemy wreszcie się dowiedzieć, jak przebiegał ten lot, co tak naprawdę się stało – podkreśla.
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie pod Smoleńskiem zginęło 96 osób. Wśród ofiar byli m.in. prezydent Polski Lech Kaczyński wraz z małżonką, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski i związany z regionem świętokrzyskim wicepremier Przemysław Gosiewski.