Działalność na Kielecczyźnie po 1945 roku antykomunistycznego podziemia niepodległościowego była tematem spotkania z historią.
Zorganizowało je stowarzyszenie „Wolni i Solidarni 1980-1989” w Ostrowcu Świętokrzyskim. Wykład poprowadził historyk, dr Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki, specjalizujący się w tej tematyce.
Podczas spotkania pojawił się, aktualny dziś, wątek szerzenia dezinformacji. Po 1945 roku w Polsce działały organizacje podziemne, które dziś rozróżniane są jako autentyczne i nieautentyczne. Tą drugą była tzw. Polska Organizacja Młodzieży Antyżydowskiej, która miała działać w Ostrowcu.
– To było związane z tym, co się stało 4 lipca 1946 roku w Kielcach, tzn. pogrom kielecki. Starano się udowodnić, że takie grupy istnieją na terenie kieleckiego i są jakby kontynuacją tego, co się stało w Kielcach. Wykorzystywano ją w propagandzie szczebla centralnego – mówi Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki.
Historyk podkreśla, że organizacja istniała, ale tylko na papierze. Miało to swój określony cel. Wieść o istnieniu takiej organizacji rozniosła się także za granicą.
– Taka organizacja występuje tylko w dokumentach, którą zapisali funkcjonariusze UB. Ona w rzeczywistości nie występowała. Jej nazwa została stworzona do konkretnych celów politycznych – podkreśla.
Stowarzyszenie „Wolni i Solidarni 1980-1989” gromadzi członków „Solidarności”. Jej przewodniczący Jerzy Jabłoński podkreśla, że od 1945 roku w Polsce istnieje wiele „białych plam”.
– Korzystamy z tego, że są naukowcy, którzy tematycznie się na tym znają – mówi Jerzy Jabłoński i dodaje, że należy pewne zdarzenia historyczne odkłamywać, zdobywać rzetelną wiedzę. Sobotnie spotkanie nawiązywało do święta żołnierzy niezłomnych.
Organizatorzy zapowiadają cykl podobnych spotkań związanych z historycznymi datami.