Pogoda torpeduje giełdę kolekcjonerską przed Wojewódzkim Domem Kultury. Cykliczne spotkanie pasjonatów staroci i antyków z powodu intensywnych opadów deszczu cieszy się niewielką frekwencją.
Zazwyczaj w każdą drugą sobotę miesiąca plac przed WDK-iem jest szczelnie wypełniony straganami, na których można znaleźć między innymi: obrazy, militaria, biżuterie, porcelanę, książki czy płyty winylowe. Dziś jednak pogoda mocno krzyżuje plany, zarówno sprzedawcom jak i kupującym. Z powodu opadów deszczu większość wystawców w ogóle nie rozłożyła swoich stoisk.
Jak jednak mówił jeden ze sprzedawców srebrnych monet, z którym rozmawiał reporter Radia Kielce, przy złej pogodzie kolekcjonerzy mogą handlować tylko między sobą i wymieniać się swoimi doświadczeniami.
– To, co robimy, to nie jest biznes, to kolekcjonerstwo, w którym jest tak, że aby coś kupić, to coś trzeba sprzedać, nie można zatrzymać wszystkiego, bo wówczas wszystkie oszczędności szły by na hobby, a nie na tym rzecz polega. Trzeba szukać monet w dobrym stanie, i wymieniać te które są w złej kondycji na jak najlepsze. Dlatego często wymieniamy się między sobą, ale to nie jest sposób na biznes – ocenia.
Mimo niekorzystnej pogody swoją kolekcje przedmiotów ze srebra w sobotnie przedpołudnie próbował sprzedawać pan Janusz Białek.
– Jest kiepsko, jednak w okresie przedświątecznym zawsze trzeba próbować coś sprzedać, zwłaszcza, że ceny są przystępne. Niektóre przedmioty można nabyć już za 50 zł. Ze względu na pogodę przywiozłem tylko małą część swojej kolekcji. Głównie w swoich zbiorach skupiam się na porcelanie z Ćmielowa – wyjaśnia.
Zazwyczaj stoiska wystawców przed Wojewódzkim Domem Kultury dostępne są do godziny 13.00. Dziś jednak prognozy pogody wskazują, że opady deszczu mogą utrzymać się do południa.