Dominowała poezja, ale nie zabrakło prozy. Była też muzyka i dużo wspomnień. Tak wyglądało pożegnanie Stanisława Nyczaja – prezesa Kieleckiego Oddziału Związku Literatów Polskich, jakie przygotowali jego przyjaciele, artyści.
Wszyscy podkreślali, że to spotkanie miało wyglądać inaczej. Według pierwotnych zamierzeń tego wieczoru miała być prowadzona zbiórka na opiekę i rehabilitację dla walczącego z chorobą Stanisława Nyczaja. Wiadomość o śmierci poety sprawiła, że plany uległy zmianie. Czwartkowe spotkanie przybrało formę wieczoru wspomnień.
Miejsce – Dom Środowisk Twórczych zostało wybrane nieprzypadkowo. Jak podkreślił Ryszard Pomorski, dyrektor tej instytucji, tu swój adres miał Kielecki Oddział Związku Literatów Polskich.
– Często spotykaliśmy się przy okazji organizowaniu różnych spotkań. Stasiu był bardzo upartym człowiekiem, dążącym do celu. Jak sobie coś założył, to to wydeptał. A tym jego celem zawsze były działania poetycko-literackie – powiedział.
Jednak, jak wspomina Ryszard Pomorski, spotkali się dużo wcześniej.
– Poznałem się z nim dokładnie w 1982 roku, kiedy zajmowałem się działalnością kulturalną w Klubie „Pod Krechą”. Tam studenci samorządnie organizowali się w różnych sesjach i między innymi była też sekcja literacka. Stasiu opiekował się młodymi poetami. Już wtedy tą swoją pasją przyciągał i zarażał ludzi – zaznaczył.
Dyrektor Pałacyku Zielińskiego zdradził, że choć Stanisław Nyczaj ze wszystkich sztuk najbardziej ukochał literaturę, to cenił także muzykę.
– Interesował się muzyką, skończył szkołę muzyczną podstawową i grał na fortepianie. Bardzo mu zależało na tym, żeby niektóre z jego wierszy miały oprawę muzyczną. Zresztą, podejmowane były działania, żeby przy wierszach pojawiała się muzyka, nawet raz stworzyliśmy taką muzykę do jego tekstu i był bardzo szczęśliwy – dodał.
Podczas czwartkowego wieczoru zabrzmiał wiersz Stanisława Nyczaja, zatytułowany „Arcymiara”, wyśpiewany przez Joannę Babiarz i Janusza Szota. Ten duet kilkakrotnie pojawiał się na scenie. O warstwę muzyczną zadbali też Michał Zapała, Marcin Janaszek, Maciej Jóźwik oraz Marek „Babcia” Dubeltowicz.
Dominowało jednak słowo. Poezję Stanisława Nyczaja, a także własną twórczość zaprezentowali: Barbara i Szczęsny Wrońscy, Grzegorz Rak, Beata Kępińska, Władysława Szproch, Kazimiera Szczykutowicz, Irena Paździerz i Anna Zielińska-Brudek. Swój czas miała również Irena Nyczaj – żona zmarłego poety.
Każdy do występu dorzucił swoje wspomnienia, o co zadbali także prowadzący spotkanie: Wit Chamera i Jarosław Bukowski.
W wieczorze uczestniczyli również przedstawiciele centralnych władz Związku Literatów Polskich, na czele z prezesem, Markiem Wawrzkiewiczem.
Z kolei sekretarz Kieleckiego Oddziału Związku Literatów Polskich, Bogusław Wiłkomirski ogłosił, że wpłaty, które zostały dokonane na rehabilitację zmarłego pisarza, zostaną przekazane na rzecz „Świętokrzyskiego Kwartalnika Literackiego”, który stworzył Stanisław Nyczaj.