Piłkarze ręczni Łomży Vive awansowali do finału Pucharu Polski. W pojedynku półfinałowym w Hali Legionów obrońcy trofeum pokonali Energę MKS Kalisz 37:22 (18:10).
– Na pewno awans bardzo nas cieszy, ale nie tylko awans, bo i styl gry, jaki zaprezentowaliśmy. Fajnie to wyglądało od samego początku – ocenił Krzysztof Lijewski. – Wydaje mi się, że nam bardziej zależało, żeby awansować, niż drużynie z Kalisza. Nasza agresja w defensywie ustawiła mecz i rywale nie mieli argumentów, aby się przez nią przebić, a jak już to robili, to nasi bramkarze stawali na wysokości zadania. Myślę, że zasłużenie awansowaliśmy do finału i zrobimy wszystko, żeby Puchar Polski został w Kielcach – powiedział trener obrońców trofeum.
– Gratuluję drużynie kieleckiej zwycięstwa, naszym celem na ten mecz była jak największa ilość minut naszych młodych zawodników i to zrealizowaliśmy – wyjaśnił Paweł Noch. – Wszyscy jesteśmy cali i zdrowi, a zdajemy sobie sprawę, że zwycięzca tego spotkania mógł być tylko jeden – dodał szkoleniowiec przyjezdnych.
Łomża Vive Kielce – Energa MKS Kalisz 37:22 (18:10)
Łomża Vive: Kornecki, Wolff – Olejniczak 3, A. Dujszebajew 4, Tournat 3, Faruk 5, Karacić 1, Kulesz 7, Moryto, Thrastarson 1, Surgiel 2, Paczkowski 2, Domagała 1, Karalok 6, Nahi. Kary: 4 minuty.
W drugim półfinale, którego dokładny termin nie jest jeszcze znany Orlen Wisła Płock zmierzy się z Azotami Puławy. Wielki finał PP rozegrany zostanie w pierwszy weekend czerwca w Jaskółce Arena w Tarnowie.