Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach poczeka na nowe autobusy do końca kwietnia. Chodzi o 11 pojazdów firmy MAN, które przedsiębiorstwo miało otrzymać do końca tego miesiąca.
Jak informuje Bogdan Latosiński, przewodniczący rady nadzorczej większościowego udziałowca MPK, spółki Kieleckie Autobusy, opóźnienie wynika z sytuacji pandemicznej, a także wojny na Ukrainie, która generuje olbrzymie problemy z dostawą części.
– Zakład MAN wystąpił o przedłużenie dostawy autobusów o miesiąc. Technicznie i mechanicznie pojazdy są już gotowe i sprawne. Kilka tygodni temu nastąpił ich wstępny odbiór. Autobusy nie są natomiast wyposażone w dodatkowe urządzenia, takie jak wyświetlacze, tablice informacyjne i kasowniki. Ten sprzęt jest w głównej mierze sprowadzany z Chin, w związku z tym w obecnej sytuacji występują duże problemy. Stąd MAN wystąpił o przesuniecie dostawy do końca kwietnia – wyjaśnia przewodniczący.
Bogdan Latosiński, deklaruje, że MPK podchodzi z dużą wyrozumiałością do prośby wykonawcy. Starachowicki MAN dostarczy do Kielc w sumie 11 autobusów. Pięć z nich to pojazdy niskoemisyjne, zasilane gazem CNG. Pozostałe będą wyposażone w silniki diesla, spełniające normy Euro 6.
Kieleckie MPK zakończyło także budowę stacji przeznaczonej do tankowania pojazdów napędzanych gazem CNG. Umożliwi to zasilanie części nowego taboru bezpośrednio na ternie zajezdni spółki przy ulicy Jagiellońskiej.