Trzy kobiety i jeden mężczyzna ubiegają się o stanowisko dyrektora szpitala w Starachowicach. Wśród kandydatów są osoby z doświadczeniem na podobnym stanowisku oraz takie, które pracowały w ochronie zdrowia.
Jak ustaliła Gazeta Wyborcza o kierowanie starachowickim szpitalem ubiegają się Aldona Jarosińska, Beata Matulińska, Milena Witczak i Robert Milanowski. Aldona Jarosińska pełniła wcześniej obowiązki dyrektora szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim. Z zawodu jest księgową. Beata Matulińska kierowała Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii w Morawicy. Odeszła z pracy po konflikcie z lekarzami z Centrum Zdrowia Psychicznego przy ul. Kusocińskiego w Kielcach. To kandydatki z naszego regionu. Trzecią osoba ubiegającą się o fotel dyrektora w Starachowicach jest Milena Witczak, obecnie wicedyrektor ds. zarządzania Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie. Jedyny mężczyzna w tym gronie to Robert Wilanowski, wcześniej był zastępcą dyrektora ds. medycznych łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Starosta starachowicki Piotr Ambroszczyk nie chce potwierdzić tych informacji. – Uważamy, że do czasu rozstrzygnięcia konkursu nazwiska kandydatów nie powinny być publikowane. 7 kwietnia odbędą się rozmowy z kandydatami i po nich zostanie wyłoniony dyrektor szpitala.
Konkurs został rozpisany po tym, jak ze stanowiska zrezygnował Grzegorz Kaleta. Było to efektem tzw. afery kadrowej w starachowickim szpitalu. Od stycznia, lecznicą kieruje Jolanta Kręcka, ale nie chce na dłużej wiązać się z tym stanowiskiem, nie startowała więc w konkursie.