Wciąż nie wiadomo, kto i kiedy dokończy przebudowę ulicy Piłsudskiego w Końskich. Trwają negocjacje z potencjalnymi wykonawcami. Firma wybrana w przetargu, która rozpoczęła remont opuściła plac budowy, a kluczowa dla miasta inwestycja stanęła w miejscu.
Powodem przerwania prac miał być nagły odpływ ukraińskich pracowników, którzy wrócili do swojego kraju, aby bronić go przed Rosjanami.
Burmistrz Krzysztof Obratański informuje, że w tym tygodniu odbędą się negocjacje z potencjalnymi wykonawcami remontu. To firmy, które przystąpiły do przetargu ale zaproponowały wyższe stawki. Gdyby udało się dojść do porozumienia z którąś z nich, nie trzeba będzie ogłaszać nowego przetargu. Wykonano inwentaryzację ukończonych prac. Jak się okazuje, do wykonania zostało jeszcze część instalacji podziemnych.
– To około 80 metrów kanalizacji deszczowej i fragment instalacji sanitarnej. To stosunkowo krótkie fragmenty, ale o dużym gabarycie. Kanał ma średnicę jednego metra – opisuje burmistrz.
Krzysztof Obratański dodaje, że największy zakres dotyczy prac związanych z nawierzchnią.
– Wykonać należy nawierzchnię bitumiczną na ulicy Piłsudskiego, ale też chodniki z granitu na ulicy Piłsudskiego i Ks. Granata.
Gmina Końskie otrzymała na wykonanie przebudowy ulic wokół rynku dotację w wysokości 10 mln zł z Funduszu Dróg Samorządowych. Zakładany czas zakończenia prac to czerwiec tego roku.