– Rosyjski atak na Ukrainę jest realnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego – powiedział szef MRiRW, wicepremier Henryk Kowalczyk podczas posiedzenia Agrifish w Brukseli, poświęconego m.in. Planom Strategicznym WPR – podał resort w komunikacie.
Posiedzenie Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (AGRIFISH), w którym uczestniczył wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk odbyło się w Brukseli 21 marca br.
Jak podał resort, najważniejszymi tematami były Plany Strategiczne Wspólnej Polityki Rolnej, sytuacja na rynkach rolnych w związku z konfliktem zbrojnym w Ukrainie oraz wniosek Polski dotyczący projektu rozporządzenia w sprawie zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin.
Resort podkreślił, że prezentując stanowisko Polski, wicepremier Kowalczyk zaapelował do KE o jak najszybsze przekazanie oficjalnych uwag do projektu planu. Minister zauważył w wystąpieniu, że konieczne jest jak najszybsze zatwierdzenie Planów Strategicznych, a ocena planów powinna być przeprowadzona w oparciu o zobowiązania prawne wynikające wyłącznie z obowiązujących regulacji, bez nadinterpretacji przepisów i bez ustanawiania nowych wymogów, niemających podstawy w aktach bazowych. Apelował także, aby Komisja uwzględniła stan wyjściowy i uwarunkowania państw członkowskich w zakresie możliwości włączenia się w realizację wysokich ambicji Europejskiego Zielonego Ładu i związanych z nim strategii.
– W Planach Strategicznych należy zrezygnować w warunkowości z obowiązkowych wymogów, które będą zmuszały rolników do wyłączania gruntów z produkcji. Obecnie kluczowe jest zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na Ukrainie, w UE oraz dla uchodźców wojennych z Ukrainy – uzasadniał wicepremier, cytowany w komunikacie resortu.
Według ministerstwa w trakcie dyskusji pojawiły się sugestie, aby zastosować przynajmniej przez rok ustępstwa w zakresie dążenia do osiągnięcia celów strategii „Od pola do stołu” w świetle pogłębiającego się kryzysu i dla nadania priorytetu bezpieczeństwu żywnościowemu.
Jak podano, KE przedstawiła także informację o aktualnej sytuacji rynkowej, zwracając uwagę na zagrożenia dla bezpieczeństwa żywnościowego na świecie, w szczególności w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, co wiąże się również z wyzwaniami geopolitycznymi. Podkreśliła, że w UE nie ma zagrożenia niedoborami żywności. Prognozy w zakresie zbiorów są dobre, ceny zbóż wysokie, więc KE liczy, że rolnicy będą starali się osiągnąć jak najlepsze plony pomimo wysokich kosztów produkcji. Ważne jest również zapewnienie przystępnej cenowo żywności dla konsumentów.
Według resortu, prezentując stanowisko Polski, wicepremier Kowalczyk podkreślił, że rosyjski atak na Ukrainę jest realnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego i stabilności łańcuchów dostaw, a Ukraina potrzebuje obecnie bezpośredniego wsparcia żywnościowego oraz wsparcia w zakresie utrzymania ciągłości produkcji rolnej w kolejnych latach gospodarczych. Wskazywał, iż aby zwiększyć bezpieczeństwo żywnościowe Unii, niezbędne są pilne działania zwiększające swobodę prowadzenia produkcji rolnej. Dlatego też Polska popiera przedstawioną przez KE propozycję, dotyczącą wykorzystania gruntów ugorowanych w ramach zazielenienia do wypasu lub produkcji, w tym do uprawy roślin wysokobiałkowych, z równoczesnym odstępstwem od zakazu stosowania środków ochrony roślin.
– W związku z embargiem Białorusi na import z UE ucierpieli producenci jabłek, co spowodowało nadmierną podaż i niskie ceny. Z tego względu wnioskujemy o zastosowanie mechanizmu wycofania z rynku, polegającego np. na przeznaczeniu jabłek deserowych na cele przemysłowe. Mechanizm ten powinien objąć także producentów niezrzeszonych w organizacjach, analogicznie jak w przypadku embarga rosyjskiego – przekonywał wicepremier, który zwrócił też uwagę, że pomoc powinna być również skierowana do małych gospodarstw, które są najbardziej zagrożone zaprzestaniem produkcji w konsekwencji kryzysu.
Według MRiRW, z inicjatywy Polski, wspólnie z 11 państwami członkowskimi, tj. Austrią, Bułgarią, Chorwacją, Estonią, Litwą, Łotwą, Maltą, Rumunią, Słowacją, Słowenią i Węgrami wniesiono pod obrady projekt rozporządzenia w sprawie zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin.
Przedstawiając wniosek, wicepremier Kowalczyk wyraził zaniepokojenie nieformalnymi informacjami, dotyczącymi projektu nowego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie stosowania środków ochrony roślin w UE. Wskazał, iż polskie obawy dotyczą proponowanego sposobu transpozycji celów redukcyjnych dla środków ochrony roślin do prawodawstwa unijnego. Chodzi o 50-procentowe ograniczenie stosowania środków ochrony roślin i ryzyka z tym związanego, które miałoby być wiążące zarówno dla Unii Europejskiej, jak i dla państw członkowskich. Zdaniem Kowalczyka, drastyczne ograniczenie stosowania środków ochrony roślin może uniemożliwić zapewnienie właściwej ochrony roślin, a tym samym utrzymanie produkcji rolnej.
Jak podał resort, odnosząc się do wniosku, KE stwierdziła, że nie może komentować wciąż nieoficjalnego projektu aktu legislacyjnego, ale zauważa obawy państw członkowskich i dużą zmianę realiów w związku z wybuchem wojny w Ukrainie. Jednocześnie podkreśliła konieczność realizacji ambitnych celów strategii „Od pola do stołu”. Zapowiedziała, że propozycja legislacyjna zostanie przedstawiona z opóźnieniem, ale nie wskazała nowej daty.