Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że wniosek Sądu Najwyższego dotyczący możliwości badania statusu sędziego Izby Dyscyplinarnej powołanego przy udziale obecnej KRS jest niedopuszczalny. Chodzi o sprawę powołania sędziego Izby Jana Majchrowskiego, którego status podważała poznańska sędzia Monika Frąckowiak.
W ocenie posła Mariusza Goska, świętokrzyskiego parlamentarzysty Solidarnej Polski, orzeczenie TSUE jest w pewnym sensie przełomowe.
– Dziś to orzeczenie Trybunału wprost kończy z podważaniem funkcjonowania jednych sędziów przez innych sędziów. Oznacza to także koniec anarchizowania polskiego wymiaru sprawiedliwości przez pewne grupy sędziowskie. To niezwykle istotne w kontekście twardej reformy sądownictwa, która przed nami. Także na bieżącym posiedzeniu Sejmu będziemy procedowali uchwały dotyczące Sądu Najwyższego – dodaje.
Świętokrzyski parlamentarzysta w rozmowie z Radiem Kielce zwraca uwagę, że jego zdaniem lansowane na zachodzie rzekome problemy Polski z praworządnością są efektem rosyjskiej dezinformacji. Jak zaznacza, w ostatnim czasie mówiła o tym m.in. była ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
– Pokazujemy całej Europie i całemu światu, że jesteśmy krajem praworządnym. To także przykład jak dezinformacja mogła źle służyć nie tylko Polsce, ale także całej Unii Europejskiej, a nawet i globalnemu bezpieczeństwu. Dziś to my w sytuacji kryzysu wojennego na Ukrainie dajemy przykład jak powinien zachować się w pełni praworządny kraj – dodaje.
Poseł Mariusz Gosek podkreśla, że orzeczenie TSUE powinno być jednoznacznym krokiem do odblokowania dla Polski pieniędzy z europejskiego funduszu odbudowy.