– Wciąż z nami trenuje, ale żadnych decyzji jeszcze nie podjęliśmy – powiedział dyrektor sportowy Korony Kielce Paweł Golański, pytany o ukraińskiego piłkarza Kyryło Petrowa.
31-letni obrońca, który ostatnie dwa i pół sezonu spędził w Kołos Kowaliwka, uciekł z ogarniętej wojną Ukrainy i przyjechał do stolicy regonu świętokrzyskiego. Wychowanek Dynama Kijów był piłkarzem kieleckiego klubu w 2014 roku.
– Znam jego wartość, bo grałem z nim w Koronie. Daliśmy sobie jeszcze tydzień na podjęcie decyzji. W piątek (25 marca) będziemy grali mecz kontrolny z Radomiakiem Radom. Kyryło w nim wystąpi i wówczas ewentualnie siądziemy do rozmów kontraktowych – dodał Paweł Golański.
Kyryło Petrow w Koronie rozegrał dwadzieścia meczów w ekstraklasie, w których strzelił jednego gola. Był także piłkarzem klubów: Dynamo Kijów, Krywbas Krzywy Róg, Howerła Użhorod, Arsenał Kijów, Ordabasy Szymkent, Olimpik Donieck i Neftçi Baku.