Układ dwóch silnych ośrodków wyżowych gwarantuje nam słoneczną pogodę, ale jednocześnie sprawi, że dotrze do nas żółty, saharyjski pył. Fachowcy zgodnie przestrzegają: przez najbliższe dni nie myj okien i samochodu.
Czwartek (17 marca) nad Europą majestatycznie prezentowała się potężna strefa zachmurzenia. Swój początek miała w okolicach Hiszpanii i Algierii. Tam trwa silna burza Celia (niż Elke). Od kilku dni za jej sprawą zaciągane jest bardzo ciepłe powietrze zawierające ogromne ilości pyłu saharyjskiego. Ten pył wędruje nad Francję, Portugalię, Beneluks i Niemcy.
W Polsce bardzo dobrze widać dziś było kraniec strefy chmur. Nad ranem strefa ta znajdowała się na zachodzie Polski. I miała się rozproszyć. Jednak stało się inaczej. Powoli przemieszczała się w kierunku centrum. Podział Polski na dwie strefy: wschód słoneczny i zachód zachmurzony ze słabymi opadami będzie trwał przez najbliższe dni.
W czwartek w nocy będzie bezchmurnie na wschodzie kraju, zaś na zachodzie zachmurzenie umiarkowane i duże. W rejonach podgórskich nawet minus 10 stopni Celsjusza – powiedziała PAP synoptyk IMGW Grażyna Dąbrowska.
Synoptycy zapowiadają na piątek (18 marca) zachmurzenie małe. Niż Elke znad południowej Hiszpanii dzięki odpowiedniej cyrkulacja powietrza zaciągnie do nas nie tylko ciepłe powietrze, ale także saharyjski pył. Na razie dociera go do Polski dość mało w stosunku do Europie Zachodniej, ale będzie więcej.
Dlatego też w najbliższych dniach nie warto myć samochodu i okien. Nie ma to większego sensu. Ale jeśli już chcesz umyć samochód, to zrób to na myjni. I tylko tam. Ponieważ pył saharyjski ma bardzo dobre właściwości ścierne, co jest zabójcze dla lakieru samochodowego.
Zobaczmy, jak wyglądają auta w Niemczech: