Agroturystykę założyli przypadkowo w 2011 roku. Wówczas awaryjnie przenocowali gości ze „Święta Pszczoły” we własnym domu. Od tamtej pory regularnie wynajmują pomieszczenia i rozszerzają swoją ofertę. Pani Joanna Grudniewska ze Skarbki w gm. Bałtów wraz z mężem oferują sielską wieś, która nie pozwala się nudzić.
W tym roku zmieniają nazwę z „Agroturystyki Arkadia” na „Willę Arkadia”. Jak wyjaśnia pani Joanna, spowodowane jest to polepszeniem warunków dla gości, ponieważ gospodarze nie będą już z nimi dzielić kuchni. I to jest podstawowa zmiana. Pozostają cztery pokoje – w każdym z nich nocować może do trzech osób.
Najczęściej przyjeżdżają tu rodziny z dziećmi dwa plus jeden, rzadziej dwa plus dwa. Od wielu lat, dwa razy w ciągu roku odwiedza willę grupa triathlonowa z Lublina, bo podobają im się pobliskie okolice. Skorzystać można ze ścieżek rowerowych, a w promieniu 70 kilometrów jest mnóstwo innych atrakcji: kopalnie krzemienia w Krzemionkach, „Jura Park” w Bałtowie, Święty Krzyż, Krajno, Sandomierz czy „Żywe Muzeum Porcelany” w Ćmielowie. A tuż za miedzą znajduje się rzeka Kamienna i obszar chroniony Natura 2000 z pięknymi wąwozami i jarami. Wystarczy wyjść na podwórko, aby zobaczyć piękno natury.
Ponadto Państwo Grudniewscy oferują swoim turystom tylko naturalne wyroby. W swoim gospodarstwie nie stosują oprysków. Mają własne truskawki i maliny, z których wykonują przetwory, ale też nalewki. Podczas ognisk goście częstowani są swojskim winem. Poza ekologicznymi uprawami właściciele postanowili zamontować panele fotowoltaiczne, pompy ciepła i klimatyzację, aby dom dla turystów był samowystarczalny.
Są otwarci na każdego, ich dewizą jest to, aby goście czuli się jak u siebie.