Nikomu nic się nie stało, ale ogień strawił zabytkowe samochody m.in. Syrenę, Zastawę 750 czy Volkswagena Caravelle, a także motocykle.
Jak informowało Radio Kielce pożar wybuchł we wtorek (15 marca) około godziny 20 w warsztacie samochodowym w Wierzbicy w gminie Sobków, w powiecie jędrzejowskim. W działaniach udział brało 11 zastępów (39 strażaków) Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych.
– Po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów straży pożarnej stwierdzono, iż budynek, w którym znajdowało się kilka zabytkowych samochodów oraz motocykli, cały objęty jest ogniem. Działania straży polegały na zabezpieczeniu i oświetleniu miejsca zdarzenia. Po uzyskaniu informacji od właściciela obiektu o obecności wewnątrz butli z gazami technicznymi niezwłocznie wyznaczono strefę bezpieczną oraz podawano prądy gaśnicze wykorzystując dostępne zasłony. Na miejsce zdarzenia zadysponowano przenośne działko gaśnicze oraz tarczę balistyczną w celu schłodzenia butli i zwiększenia bezpieczeństwa ratowników. Po zlokalizowaniu wszystkich butli zostały one przeniesione w bezpieczne miejsce do wcześniej przygotowanego zbiornika brezentowego z wodą, gdzie kontynuowano proces chłodzenia – informuje kpt. Karol Błaszczyk z Komendy Powiatowej PSP w Jędrzejowie.
Pożar udało się szybko zlokalizować, działania strażaków zapobiegły wybuchowi butli, który mógłby uszkodzić pobliski budynek mieszkalny. Po ugaszeniu pożaru strażacy wykorzystując podręczny sprzęt burzący skontrolowali pogorzelisko, które dodatkowo przelewali wodą.
Nikomu nic się nie stało, ale pan Tomasz Wilk stracił dorobek życia. Nie tylko budynki i wyposażenie warsztatu, ale także 9 pojazdów z których niektóre były już zabytkowe.
Budynek i wyposażenie nie były ubezpieczone, ale na pomoc ruszyli natychmiast sąsiedzi. Niedługo na specjalistycznym portalu rozpocznie się zbiórka funduszy dla pogorzelca.