Dramatyczne sceny rozegrały się w ostatnich dniach w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Kobieta z Ukrainy, która uciekła przed wojną, nieoczekiwanie zmarła, zostawiając 12-letnią wnuczkę, dla której była w naszym kraju jedyną opiekunką.
Jak informuje wicestarosta ostrowiecki Andrzej Jabłoński, wolą najbliższych było zabranie dziewczynki i urny z prochami zmarłej babci na Ukrainę. Matka dziewczynki była w Ostrowcu, załatwiła wszelkie formalności z zakładem pogrzebowym, zabrała córkę i prochy matki i wróciła na Ukrainę.
Obecnie na terenie powiatu przebywa ponad 500 uchodźców z Ukrainy.