O 450 wzrosła liczba miejsc na studiach wojskowych w akademiach w Warszawie, Dęblinie, Gdyni i Wrocławiu. Oznacza to, że już 1 października kształcenie rozpocznie 1830 kandydatów na żołnierzy zawodowych. Zmiany związane są z m.in. ze zwiększaniem liczebności Wojska Polskiego. Rekrutacja, poza „Szkołą Orląt”, gdzie nabór się już zakończył, trwa do 1 lipca.
Coroczny limit miejsc na wojskowych studiach określa minister obrony narodowej. Zgodnie z przygotowanymi w ubiegłym roku przepisami, cztery wojskowe akademie: Wojsk Lądowych we Wrocławiu, Marynarki Wojennej w Gdyni, Techniczna w Warszawie oraz Lotnicza w Dęblinie na rok akademicki 2022/23 miały przyjąć 1350 kandydatów. W marcu tego roku limit został zwiększony o 30 miejsc. Te dodatkowe pojawiły się wyłącznie na kierunku lotnictwo i kosmonautyka w WAT i LAW.
W ostatnich dniach weszły z kolei w życie przepisy zwiększające liczbę miejsc na studiach o kolejne 450. Więcej indeksów wręczą wszystkie cztery akademie. W sumie na I rok studiów wojskowych przyjmą one 1830 osób. Zmiany są wynikiem wejścia w życie ustawy o obronie Ojczyzny i planów zwiększenia liczebności armii.
Więcej kandydatów na dowódców
Najwięcej, bo 200 miejsc, przybyło we wrocławskiej Akademii Wojsk Lądowych. Pierwotnie uczelnia miała przyjąć 388 kandydatów, teraz studia będzie mogło tu rozpocząć aż 588 osób. Na kierunku dowodzenia, zamiast 286 osób, będzie mogło studiować aż 426. Więcej przyjęć będzie też na inżynierii bezpieczeństwa (limit wzrósł z 57 do 87) oraz logistyce (25–50). W AWL-u rozpocznie też kształcenie 20 przyszłych wojskowych informatyków.
– Obecnie wnioski złożyło 1013 kandydatów, najwięcej na kierunki logistyka i dowodzenie – mówi kpt. Roksana Borowska, oficer prasowy AWL.
W Wojskowej Akademii Technicznej pula miejsc wzrosła o 180. Kandydaci będą więc walczyć o 876 indeksów (wcześniej było 696). Większe limity przyjęć dotyczą w sumie siedmiu z jedenastu kierunków. To np. elektronika i telekomunikacja (jest 239, było 189), informatyka (99-77), lotnictwo i kosmonautyka (90-60), mechanika i budowa maszyn (47-37) oraz mechatronika (109-79).
– Więcej miejsc będzie też na kierunkach cieszących się jak dotąd największym zainteresowaniem kandydatów. To kryptologia i cyberbezpieczeństwo, gdzie zamiast 117 osób przyjmiemy 137 oraz logistyka, na której zwiększyliśmy liczbę miejsc z 61 do 81 – mówi Ewa Jankiewicz, rzeczniczka prasowa WAT. Bez zmian pozostają limity przyjęć na budownictwo (19), chemię (11), geodezję i kartografię (26) oraz inżynierię bezpieczeństwa (20).
Indeks AWM otrzyma w sumie 170 osób (wcześniej 140). Informatykę będzie mogło studiować 25 osób (wg wcześniejszych planów 20), logistykę – 30 (20), mechanikę i budowę maszyn – 18 (15), mechatronikę – 17 (15), a nawigację – 50 (40). Ochotnicy mogą też ubiegać się o miejsca na kierunku systemy informacyjne w bezpieczeństwie – tu limit pozostał bez zmian i wynosi 30 miejsc.
– Zainteresowanie poszczególnymi kierunkami przez lata właściwie się nie zmienia. Najwięcej, bo ponad 100 chętnych mamy na nawigację, która obok mechaniki i budowy maszyn jest kierunkiem morskim, co oznacza, że absolwenci trafią do służby na okrętach. Dużym zainteresowaniem cieszy się też logistyka, na którą w tym roku rekrutujemy po raz pierwszy. Obecnie mamy prawie trzech kandydatów na jedno miejsce – mówi Jerzy Janik, kierownik Działu Planowania i Organizacji Kształcenia AMW.
O 40 kandydatów na żołnierzy więcej przyjmie też LAW. Limit w „Szkole Orląt” został zwiększony na wszystkich trzech kierunkach. Na ochotników czeka więc 111 miejsc na lotnictwie i kosmonautyce (wcześniej 91), 54 na nawigacji (44) oraz 31 na logistyce (21). Dęblińska uczelnia jest jedyną, w której nabór już się zakończył.
– Wnioski złożyło w sumie 615 osób. Teraz przechodzą one badania w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej albo są w trakcie szkolenia selekcyjnego do służby w powietrzu. Wzrost liczby miejsc ze 156 do 196 to dla nich z pewnością dobra informacja, bo oznacza większe szanse na dostanie się na studia – mówi ppłk Jarosław Wojtyś, rzecznik prasowy LAW.
Ponad miesiąc na złożenie wniosku
W pozostałych trzech uczelniach kandydaci mają jeszcze ponad miesiąc na złożenie wniosku. Pierwotny termin – 31 maja, został decyzją MON-u wydłużony do 1 lipca.
– W ostatnich latach obserwujemy, że maturzyści decyzję o wyborze uczelni i kierunków studiów coraz częściej podejmują po zdaniu matury. W tym roku potencjalni kandydaci mają też sporo pytań dotyczących nowych przepisów Ustawy o obronie ojczyzny. Zanim zdecydują się na studia wojskowe, chcą wiedzieć dokładnie, jak będzie wyglądała ich służba – przyznaje Ewa Jankiewicz.
W odróżnieniu od dęblińskiej akademii, kandydaci do AWL, WAT i AMW będą przechodzić tzw. odwróconą procedurę naboru. Oznacza to, że już w lipcu czekają ich egzaminy wstępne, w tym: analiza świadectwa dojrzałości, test z języka angielskiego (w przypadku, gdy kandydat nie zdawał go na maturze), test sprawności fizycznej oraz rozmowa kwalifikacyjna. Dopiero po zaliczeniu tych etapów, wstępnie zakwalifikowane osoby będą kierowane na badania mające zdecydować o ich zdolności fizycznej i psychicznej do służby zawodowej.
Ci, którzy zostaną przyjęci na studia, rozpoczną kształcenie na nowych zasadach, określonych w Ustawie o obronie ojczyzny. Na pierwszym roku studiów przejdą dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. Na początek czeka ich 28-dniowe szkolenie podstawowe, a po złożeniu przysięgi – szkolenie specjalistyczne. W tym czasie będą otrzymywać wynagrodzenie na poziomieszeregowego zawodowego – czyli 4560 zł brutto. Od drugiego roku studiów, po złożeniu wniosku o powołanie do służby zawodowej, zyskają status żołnierzy zawodowych.