Waleczni wojowie opanowali dziś dziedziniec Muzeum Zabawek i Zabawy. Miłośnicy historii mogą się przenieść w czasie do epoki średniowiecza.
W rolę przewodników po zamierzchłych dziejach wcielili się członkowie Klubu Historycznego Hird, który popularyzuje i odtwarza kulturę materialną i duchową Słowian i Wikingów z okresu IX-XI wieku.
Od siedemnastu lat w jego szeregach działa Michał Bednarski. O zaletach tej formy aktywności może długo mówić.
– Miłe spędzenie czasu, spotykanie fajnych i ciekawych ludzi w całej Polsce, Europie, a nawet na świecie. Jeśli ktoś lubi adrenalinę, to walki wiele jej dostarczają. Ja traktuje je jako swoistą dyscyplinę sportową, więc trenuję, by być lepszym, startować w turniejach, jako sport można potraktować strzelanie z łuku, jak ktoś lubi tańczyć, może się nauczyć tańców średniowiecznych, jak ktoś lubi gotować, może się nauczyć gotować na ognisku, czy palenisku. Jeśli ktoś lubi grać w gry sprawnościowe, to jest tego całkiem sporo. Jest bardzo dużo zalet – podkreślił
Zbigniew Kowalski z klubu Hird opowiada na dziedzińcu, jak wyglądało życie w średniowieczu, ale można też spróbować walki lub zobaczyć i pobawić się zabawkami sprzed tysiąca lat.
Przemysław Krystian zwrócił uwagę, że tym razem wiedzę można zdobywać przez doświadczenie.
– Wszystkiego można dotykać, wszystko można testować, o wszystko można pytać. Ta atrakcja jest skierowana do wszystkich chętnych, którzy się interesują historią, ale też do dzieci, które chcą pochodzić na szczudłach, albo zobaczyć zabawki sprzed tysiąca lat – zaznaczył.
Niedzielna zabawa potrwa do godziny 16.00. Wstęp wolny.