Barwny peleton przejechał ulicami Kielc. Cykliści wyruszyli z Rynku, by jadąc ulicami Bodzentyńską, Warszawską, Jesionową, dotrzeć na ulicę Boczną, gdzie zaplanowano piknik rodzinny.
Michał Góźdź z Cyclo Korony Kielce powiedział, że I Świętokrzyski Dzień Roweru promuje nie tylko jazdę na rowerze.
– Zdrowy tryb życia, bezpieczeństwo, odpoczynek. Zależało nam też, by nasi młodzi mieszkańcy Kielc docenili miejsce, w którym mieszkamy, jakie mamy pięknie ścieżki rowerowe, jakie mamy piękne okolice wokół naszego miasta i chcemy ich zachęcić do tego, by w ten sposób spędzali wolny czas – podkreślił.
– Bezpieczna jazda na rowerze daje nam zdrowie – przekonywał Marek Bogusławski, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego i jednocześnie lekarz. Ta forma aktywności może nam pomóc w walce o odzyskanie zgrabnej sylwetki, z którą wiele osób po czasie pandemii, ma problemy.
– Taka aktywna forma spędzania czasu służy temu, żeby ta sylwetka była szczupła, ale jednocześnie pomaga nam usprawnić pracę naszego serca. Oczywiście nie można zapominać o walorach turystycznych – dodał.
O tym, że tych walorów turystycznych nie brakuje mówił Marcin Różycki, wiceprzewodniczący Polskiej Organizacji Turystycznej, choć on sam jest miłośnikiem naturalnych tras prowadzących przez lasy.
– Jeszcze kiedy pracowałem w urzędzie miasta w Kielcach włożyliśmy wiele pracy w to, by zrobić porządek na trasach w lasach, mam na myśli wyznaczenie miejsc i kierunków, gdzie można chodzić, ale także gdzie można zjeżdżać i podjeżdżać, by turysta, zarówno ten pieszy, jak i rowerowy wiedział, co go czeka w danym miejscu – tłumaczył.
W I Świętokrzyskim Dniu Roweru udział wzięli przedstawiciele władz miasta i regionu. Dopisali amatorzy, pojawiły się rodziny z dziećmi. Jeden z najmłodszych uczestników miał niespełna dwa lata. Ale na starcie nie zabrakło prawdziwych zawodowców.
W tym gronie znalazł się Tomasz Brożyna, polski kolarz szosowy, zawodowy, olimpijczyk z Atlanty i Aten. Wielokrotny mistrz i reprezentant Polski, trener. Powiedział, że jazda na rowerze to dla niego wciąż pasja.
– Jeżdżę, bo lubię, jeżdżę bo kocham kolarstwo, sprawia mi to satysfakcję, frajdę, mogę odreagować stres. Jestem też trenerem w Polskim Związku Kolarskim, więc na zgrupowaniach także trenuję z zawodnikami. Ale nie można zapomnieć o walorach zdrowych – zaznaczył.
Chętnie czas na rowerze spędza także świętokrzyski kurator oświaty, Kazimierz Mądzik.
– Dla mnie to jest odpoczynek. Przy dłuższych wyprawach jazda na rowerze pozwala zwiedzać i dotrzeć do takich miejsc, gdzie w żaden inny sposób się nie dojedzie. Rowerem mogę się zatrzymać wszędzie. Zjeździłem więcej niż pól Europy, ale dopiero jak pojechałem rowerem, wiele rzeczy zobaczyłem po raz pierwszy – przyznał.
Meta przejazdu została wytyczona w okolicach stadionu lekkoatletycznego przy ulicy Bocznej. Tam na uczestników czekał rodzinny festyn.
W imprezie wzięli udział m.in.: marszałek Marek Bogusławski, starosta jędrzejowski Paweł Faryna i wiceprezydent Kielc Marcin Chłodnicki