Tylko jeden sezon trwała przygoda piłkarek ręcznych Suzuki Korony Handball z PGNiG Superligą. Z 28 meczów, kielecki beniaminek wygrał zaledwie jeden i był zdecydowanie najgorszym zespołem elity. Do przedostatniego, bezpiecznego miejsca, „Koroneczki” straciły 16 punktów.
– Zabrakło nam czasu, żeby osiągnąć ekstraklasowy poziom. Mieliśmy dobre fragmenty praktycznie w każdym meczu, ale to zdecydowanie za mało, żeby utrzymać się w gronie ośmiu najlepszych zespołów w kraju. Nie było również planowanych wzmocnień. W kadrze powinno być siedem nawet osiem rozgrywających, rywalizujących na treningach o pozycję w drużynie, a mieliśmy cztery. Trudno jest w takiej sytuacji robić krok do przodu. Niektóre z dziewczyn pokazały się jednak z dobrej strony i mają nowe klubu w superlidze. To wydaje się jedyny plus tego sezonu – ocenił trener Paweł Tetelewski.
– Z pewnością mieliśmy o wiele większe oczekiwania. Wiele rzeczy złożyło się na tak słaby wynik. Po pierwsze, byliśmy słabsi sportowo od rywalek. Zabrakło nam jakości w grze i kilku zawodniczek, na które liczyliśmy. Mam tu na myśli rozgrywające Honoratę Gruszczyńską i Paulinę Kasprzyk oraz obrotową Paulinę Piwowarczyk. Mocno liczyliśmy na te szczypiornistki, a z różnych przyczyn nie mieliśmy ich do dyspozycji w tym sezonie. Dwóch pierwszych z powodów zdrowotnych, a trzeciej z zawodowych. Uważam, że ich obecność dałaby nam tak potrzebną jakość – stwierdził członek zarządu kieleckiego klubu Krzysztof Demko. – Zdobyliśmy tylko cztery punkty, ale myślę, że w ośmiu, może nawet w dziesięciu meczach, byliśmy blisko ich wywalczenia. Uważam, że drużyny z Elbląga, Koszalina i Piotrkowa Trybunalskiego były w naszym zasięgu. Pozostali przeciwnicy byli sportowo dużo od nas mocniejsi – zakończył Krzysztof Demko.
– Nie mam jeszcze pełnej wiedzy w jakim składzie będziemy teraz występować. Dziewczynom, które chcą zostać w Kielcach, klub zaproponował grę w pierwszej lidze. Chcemy wprowadzić dużo naszej młodzieży, ale na pewno jakieś doświadczenie w zespole by się przydało – zaznaczył Paweł Tetelewski. – Utalentowane młode zawodniczki w naszym klubie są, ale ten przeskok z juniorki do seniorki bywa bolesny i nie każdemu się udaje. Musimy poczekać do pierwszych treningów i sparingów, że by ocenić wartość przyszłej drużyny – zakończył szkoleniowiec „Koroneczek”.
Pierwsza liga podzielona będzie na trzy grupy. W każdej występować będzie jedenaście zespołów. Zwycięzcy rywalizacji w sezonie 2022/2023 zagrają w turnieju mistrzów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że dwie drużyny awansują bezpośrednio do PGNiG Superligi, a trzecia zagra baraż z ostatnim zespołem elity.