Łaziki marsjańskie, elektryczne bolidy i symulator dachującego samochodu, to urządzenia, które miały zachęcić uczniów świętokrzyskich szkół średnich do odwiedzenia Politechniki Świętokrzyskiej, w dniu otwartym uczelni. Młodzież brała też udział w wykładach oraz zajęciach laboratoryjnych.
Profesor Rafał Jurecki, prodziekan Wydziału Mechatroniki i Budowy Maszyn wyjaśniał na czym polega działanie symulatora dachowania, czyli samochodu, kręcącego się wokół własnej osi.
– To stanowisko pokazowe, które ma zademonstrować kierowcom, co się dzieje w sytuacji kiedy rzeczywiście dachujemy. Nie jest ono w stanie w stu procentach odzwierciedlić tego zjawiska, ale już same odczucia związane z przyspieszeniami i zmianami położenia ciała sprawiają bardzo duże wrażenie – tłumaczył profesor Rafał Jurecki. Prodziekan zapewniał, że uczelnia ma mnóstwo ciekawych kierunków na wysokim poziomie, dzięki czemu absolwenci mogą liczyć na dobrze płatną pracę po zakończeniu studiów.
W dniu otwartym uczestniczyły przede wszystkim zorganizowane szkolne grupy uczniów, ale młodzi ludzie przychodzili też indywidualnie. – Z ciekawości przyszliśmy zobaczyć, jakie są tu kierunki. Jesteśmy z kieleckiego „Informatyka”, a zaciekawiła nas mechatronika. Jest tam mnóstwo ciekawych maszyn – mówili uczniowie.
Jak zapewniała młodzież z Zespołu Szkół Informatycznych, politechnika jest uczelnią, której oferta wydaje im się najbardziej atrakcyjna i w przyszłości będą chcieli tu studiować.