Około 100 przedszkolaków maszerowało w żółtych koszulkach z żonkilami w rękach przed pałacem Małachowskich w Końskich, aby zwrócić uwagę na ludzi przewlekle chorych w hospicjach.
Jak mówi Edyta Więckowska, prezes Stowarzyszenia Opieki Paliatywno-Hospicyjnej imienia Błogosławionego Księdza Kazimierza Sykulskiego, to pierwszy „Marsz żonkila” w Końskich. Jego celem jest uwrażliwianie ludzkich serc na osoby przewlekle chore.
– Solidaryzujemy się z ludźmi chorymi na choroby nieuleczalne, na choroby nowotworowe. Chcemy uwrażliwiać dzieci od najmłodszych lat, żeby się udzielały i angażowały i chciały pomagać, a być może w przyszłości włączały się także w wolontariat.
Jak dodaje prezes, stowarzyszenie co roku 1 listopada prowadzi zbiórkę na hospicjum w Rudzie Białaczowskiej, w którą zaangażowana jest ponad 100 osób ze szkół ponadpodstawowych.
Otwierający marsz burmistrz Krzysztof Obratański zwrócił uwagę, że obecnie wypiera się poza świadomość publiczną, że życie ludzkie jest kruche i że istnieje starość, niedołężność i choroby.
– Przedszkolaki mogą już dzisiaj zastanowić się, jak kiedyś będą opiekować się starszą babcią, mamą czy tatą. Jak będzie wyglądało ich życie, kiedy to oni będą za nich odpowiedzialni.
Burmistrz dodał, że w naszej kulturze starsi zawsze byli otoczeni szacunkiem, czego dzieci uczą się od najmłodszych lat. Żonkile symbolizują szacunek i nadzieję.