Pierwsze polskie truskawki są już dostępne na rynku. Można je kupić m.in. na targu w Pińczowie oraz w Busku. Te oferowane na Ponidziu pochodzą m.in. z plantacji Adriana Korala w gminie Wiślica. Uprawia owoce na powierzchni ok. 1,5 hektara, a od 8 lat w jego gospodarstwie króluje rumba, czyli jedna z najwcześniejszych krajowych odmian.
Krzaczki truskawek są posadzone na czarnej foli, pod którą znajduje się taśma nawadniająca.
– Dzięki tej metodzie truskawki szybko dojrzewają, jest znacznie mniej chwastów i słabiej rozwijają się choroby – mówi plantator.
– To odmiana plenna, bardzo dobrze znosi przechowywanie. Owoce są, twarde, ładne, kształtne, bardzo smaczne i słodkie – dodaje.
Adrian Koral podkreśla, że warto zwrócić uwagę na kraj pochodzenia owoców.
– Wystarczy popatrzeć, dotknąć. Importowane mają jedynie kolor i wygląd, ale nie mają intensywnego smaku ani zapachu. Na rynku są truskawki greckie, hiszpańskie, francuskie, a nawet syryjskie – dodaje.
Pogoda aktualnie sprzyja owocowaniu, ale to czy tegoroczne zbiory truskawek będą udane, a plony obfite, trudno ocenić. Dowiemy się tego za kilkanaście dni, kiedy nastąpi wysyp owoców. Truskawki dobrze rosną praktycznie na każdej glebie – dodaje Adrian Koral.
– Sadzi się je w rzędach odległych od siebie o 50 cm, zaś odległość między poszczególnymi krzaczkami powinna wynosić ok. 25 cm – dodaje. Pierwsze plony można uzyskać w roku sadzenia, ale owoców będzie niedużo. Dopiero w kolejnym roku wydadzą obfity plon.
Truskawki są tańsze niż rok temu. 16 maja 2021 roku kosztowały ok. 30 za kg. Aktualnie trzeba zapłacić 25 zł za kg.