W 29. kolejce III ligi piłkarze ŁKS Probudex Łagów pewnie pokonali na własnym stadionie Wisłokę Dębica 4:1 (2:0).
Łagowianie przystępowali do tego spotkania po bardzo bolesnej porażce sprzed tygodnia u siebie z Chełmianką Chełm 1:2. Prowadzenie dla gospodarzy zdobył w 23 min. Adam Imiela. Na 2:0 podwyższył sześć minut później Kacper Chełmecki i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Po zmianie stron trzecią bramkę zdobył w 52 min. Piotr Cichocki, a czwartą cztery minuty później Piotr Rogala. Goście odpowiedzieli trafieniem Damiana Łanuchy z rzutu karnego w 59 min. Jeszcze w pierwszej połowie przy stanie 0:2 Wisłoka miała „jedenastkę”, ale strzał Patryka Zygmunta obronił debiutujący w meczu ligowym w tym sezonie nominalnie drugi bramkarz ŁKS Michał Nowak, który zastępował pauzującego za nadmiar żółtych kartek Pawła Lipca.
– Byłem blisko obrony również tego drugiego rzutu karnego. Naprawdę zabrakło bardzo niewiele. Najważniejsze są trzy punkty. Drużyna dobrze grała i mam nadzieję, że dalej będzie to szło w dobrym kierunku – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce bramkarz łagowian Michał Nowak.
Za tydzień, w niedzielę 22 maja, ŁKS Probudex Łagów zagra bardzo ważny mecz dla układu czołówki tabeli. Zmierz się na wyjeździe z wiceliderem Cracovią II Kraków. Obydwa zespoły mają po 57 punktów i tracą trzy „oczka” do otwierającej tabelę Siarki Tarnobrzeg.