W 27. kolejce PGNiG Superligi piłkarek ręcznych Suzuki Korona Handball zmierzy się w sobotę (14 maja) w hali przy ulicy Krakowskiej ze Startem Elbląg. Będzie to ostatni mecz kielczanek przed własną publicznością w tym sezonie.
„Koroneczki”, które mają tylko jedno zwycięstwo na koncie, już przed kilkoma kolejkami zostały zdegradowane do pierwszej ligi. Elblążanki zajmują przedostatnie miejsce w tabeli i są jedynym zespołem, który przegrał ze świętokrzyskim beniaminkiem.
– Chcemy godnie pożegnać się z naszymi kibicami i podziękować im, że zawsze z nami byli. Przychodzili do hali mimo, że nie szło nam tak, jakbyśmy chciały. Zawsze trzeba wychodzić na parkiet z podniesioną głową. Były porażki, ale zawsze starałyśmy się na tyle, na ile było to możliwe. Start wydaje się być w naszym zasięgu. Dziewczyny z Elbląga straciły już u nas punkty, ale z pewnością się nie położą – uważa rozgrywająca Marta Rosińska.
– Mimo takiego sezonu i tego co wydarzyło się wcześniej, chcielibyśmy wygrać dla siebie i naszych kibiców. Nie było zwycięstw, ale oni przychodzili i nas wspierali. Chcemy dać im powody do radości i w ten sposób pożegnać się we własnej hali z ekstraklasą – dodał trener Paweł Tetelewski.
Mecz 27. kolejki PGNiG Superligi Suzuki Korony Handball ze Startem Elbląg rozpocznie się w hali przy ulicy Krakowskiej w sobotę o godzinie 17.00. Przebieg spotkania będzie można śledzić na radio.kielce.pl.