Zatrzymany przez CBA chirurg Krzysztof K. usłyszał zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych od pacjentów, w zamian za kierowanie na operacje. Według śledczych miał przyjąć ponad 2 mln zł.
Chodzi o okres 2009-2019, kiedy lekarz pracował w szpitalu Szczecin Zdunowo. W środę był przesłuchiwany w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie, a noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań.
Chirurg Krzysztof K., któremu prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne, miał przyjąć łącznie ponad 2 miliony złotych od pacjentów – dowiedziało się Radio Szczecin. Według ustaleń śledczych, ponad 1,6 mln zł lekarz miał wziąć na Fundację Pomocy Transplantologii, której jednym z fundatorów był obecny marszałek Tomasz Grodzki. Natomiast na prywatne konto, chirurg miał wziąć od pacjentów ponad 400 tysięcy złotych. Pieniądze przyjmował w zamian za kierowanie na operacje.
Prokurator Anna Gawłowska-Rynkiewicz powiedziała Radiu Szczecin, że w czwartek także będą trwały czynności w związku z zatrzymaniem chirurga. Prócz niego są także przesłuchiwani świadkowie.
Lekarz miał przyjmować korzyści majątkowe, gdy pracował z szpitalu Szczecin Zdunowo w okresie, kiedy dyrektorem placówki był obecny marszałek Senatu – Tomasz Grodzki.
Krzysztof K. ma opinie bardzo dobrego specjalisty w dziedzinie bariatrii, czyli leczeniu otyłości. W szpitalu w Zdunowie zajmował się m.in. zabiegami zmniejszania żołądka. Często występował w mediach. W jednym z wywiadów powiedział. – Do tej pory pracowałem w szpitalu w Zdunowie, tam kolejka oczekujących na operację wynosiła cztery lata.
Dziś Krzysztof K. zatrudniony jest na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym.