W żółto-niebieskich barwach kwitną tej wiosny kwiaty w Końskich. Jest to wyrazem solidarności z walczącą o niepodległość Ukrainą.
Krzysztof Obratański, burmistrz miasta podkreśla symboliczne znaczenie wybranych kolorów.
– To, że w tym roku dobraliśmy takie kolory nie jest przypadkiem, a wyrazem solidarności z naszymi sąsiadami z Ukrainy. Myślę, że jest to powszechnie zrozumiałe i budzi odruch sympatii dla walczącego o swoją wolność i niepodległość narodu – mówi burmistrz.
Kwiaty można już podziwiać na ulicy Spółdzielczej, Łaziennej i Warszawskiej a także przed Pałacem Małachowskich.
– Te nasadzenia są wpisane już w krajobraz naszego parku miejskiego, w część dziedzińca między pawilonami pałacowymi. Jednoroczne rośliny sadzimy co wiosnę, to są w większości bratki w różnych kolorach, ale dominują barwy Ukrainy – mówi Krzysztof Obratański.
Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej zrezygnowało z nasadzeń w ścisłym centrum i na rynku. Powodem są trwające tam prace remontowo-budowlane.