Weekend przyniesie nam dynamiczną pogodę, obfitującą w liczne burze z przelotnymi opadami deszczu do 25 mm oraz porywami wiatru do 70 km/h. Uwaga, w nocy z niedzieli na poniedziałek przymrozki w północnej, centralnej i północno wschodniej części kraju.
Sobota (7 maja)
Zachmurzenie umiarkowane, okresami duże. Miejscami przelotne opady deszczu. W Tatrach i Beskidach miejscami prognozowana suma opadów do 15 mm. Temperatura maksymalna od 18°C do 22°C, w rejonach podgórskich od 16°C do 19°C, wysoko w Beskidach i na szczytach na szczytach Bieszczadów od 9°C do 14°C, na szczytach Tatr około 5°C. Wiatr słaby, zmienny. Wysoko w górach wiatr słaby i umiarkowany, północny, w Tatrach zachodni.
Niedziela (8 maja)
Zachmurzenie umiarkowane i duże. Po południu przelotne opady deszczu i burze. Prognozowana suma opadów miejscami do 15 mm. Temperatura maksymalna od 17°C do 20°C, w rejonach podgórskich od 14°C do 18°C. Wiatr słaby i umiarkowany, początkowo zmienny, później zachodni skręcający na północny. W czasie burz wiatr w porywach do 60 km/h.
Na kolejne dni synoptycy zapowiadają raczej chłodną pogodę z przelotnymi deszczami. Modele synoptyczne przewidują jednak, że wreszcie mogą nadejść nad Polskę ciepłe masy powietrza. Na razie jest to traktowane jako ciekawostka, ale…
Od połowy przyszłego tygodnia zacznie napływać gorące powietrze znad Północnej Afryki. Początkowo obejmie zachodnią część naszego kraju. Temperatury prognozowane tam osiągnąć mogą 28°C. Im dalej na wschód tym te temperatury będą niższe. Na krańcach wschodnich 20 °C.