Czołgi Leopard oraz bojowe wozy piechoty BWP-1 pokonały 370 km, jadąc leśnymi drogami i duktami. To stara trasa czołgowa zwana drogą Hannibala, wiedzie przez czternaście nadleśnictw.
18 tysięcy żołnierzy z przeszło 20 państw weźmie udział w manewrach „Defender Europe 2022”, które formalnie rozpoczęły się w niedzielę (1 maja). Kluczowe epizody przedsięwzięcia zostaną zrealizowane na polskich poligonach.
Na terytorium Polski ćwiczy siedem tysięcy wojskowych, którzy do dyspozycji mają trzy tysiące pojazdów: czołgi, bojowe wozy piechoty, transportery opancerzone.
– Część sił przerzuciliśmy koleją. Część dotarła tam tzw. drogą Hannibala – wyjaśnia mjr Artur Pinkowski, rzecznik 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, której podlega świętoszowska brygada. Czołgi Leopard oraz bojowe wozy piechoty BWP-1 pokonały 370 km, jadąc leśnymi drogami i duktami. – To stara trasa czołgowa. Przez lata nie była wykorzystywana. W 2018 roku ponownie przetarliśmy szlak ze Świętoszowa do Wędrzyna. Teraz poszliśmy krok dalej, co wymagało poczynienia szeregu uzgodnień, bo droga Hannibala wiedzie przez czternaście nadleśnictw. Ostatecznie jednak zadanie udało się zrealizować – tłumaczy mjr Pinkowski.
Na polskich poligonach, prócz gospodarzy, będą ćwiczyć żołnierze z USA, Francji, Szwecji, Danii i Niemiec. Pojawi się tam również brytyjska grupa bojowa wyposażona w czołgi Challenger 2. Manewry potrwają do 27 maja.
Więcej na portalu Polska Zbrojna.